Polskie firmy z branży rolniczej są obecne na rozpoczętych we wtorek międzynarodowych targach rolniczych Biełagro 2017 w Mińsku. Impreza, w której uczestniczy ponad 500 wystawców z 25 krajów, odbywa się w hali Globus Park pod białoruską stolicą.
„Na stoisku zorganizowanym przez Wydział Promocji Handlu i Inwestycji ambasady RP w Mińsku będzie się w ciągu najbliższych dni cyklicznie wystawiać 12 polskich firm. Oprócz tego jest jeszcze stoisko Polsko-Rosyjskiej Izby Przemysłowo Handlowej i kilka samodzielnych stoisk różnych producentów” – powiedział PAP szef WPHI w Mińsku Piotr Masajło.
Jak wyjaśnił, obecne na targach polskie firmy oferują przede wszystkim technologie rolnicze, maszyny i urządzenia do produkcji żywności i maszyny rolnicze.
„W środę spodziewamy się 40-osobowej grupy rolników z województwa lubelskiego, którzy w ramach misji gospodarczej zorganizowanej przez Lubelską Izbę Rolniczą odwiedzą targi, a także kilka przedsiębiorstw na Białorusi” – powiedział Masajło.
„Białoruś to niby nieduży kraj, tylko 10 mln ludzi, ale rolniczo jest bardzo rozwinięty. Są tu wszyscy światowi liderzy” – powiedział PAP Witold Karczewski, szef Izby Przemysłowo-Handlowej w Białymstoku i jednocześnie przedstawiciel firmy Contractus, która m.in. zajmuje się sprzedażą maszyn rolniczych czołowych firm światowych.
„Nasza firma obecna jest na białoruskim rynku od lat. Sytuacja się zmienia – wcześniej głównie sprzedawaliśmy maszyny, ale sprzedawać chce każdy, poza tym teraz Białorusi zależy, żeby nowe maszyny powstawały na miejscu. W związku z tym z przedsiębiorstwami miejscowymi zaczęliśmy produkcję maszyn – my dajemy myśl techniczną, główne rozwiązania i część węzłów technologicznych” – wyjaśnił Karczewski.
Dodał, że pomimo spowolnienia gospodarki „tego rynku nie należy opuszczać, bo jest nam kulturowo znany i jest blisko”. „W ramach białostockiej Izby Przemysłowo-Handlowej organizujemy misje dla biznesu, zachęcamy do ekspansji na Białorusi” – oświadczył.
Targi Biełagro trwają do 10 czerwca.
Justyna Prus (PAP)