Wiosną 2020 roku Browar PINTA zamierza uruchomić nowe zbiorniki o łącznej pojemności 600 hektolitrów, żeby zwiększyć produkcję Ataku Chmielu – piwa, które prawie 9 lat temu rozpoczęło piwną rewolucję w Polsce. Obecnie piwowarzy PINTY warzą około 4 tys. hektolitrów tego piwa rocznie, co nie wystarcza do zaspokojenia rosnącego apetytu na pierwsze polskie IPA.
„Już teraz moglibyśmy warzyć więcej Ataku Chmielu, ale wtedy musielibyśmy zrezygnować z części innych piw, nowości i eksperymentów, a jako browar rzemieślniczy po prostu nie chcemy zubażać naszej różnorodności” – mówi Ziemowit Fałat, współwłaściciel Browaru PINTA i twórca receptury Ataku Chmielu. Piwo to stanowi dziś niemal jedną czwartą produkcji PINTY.
O tym, że pierwsze polskie IPA od 2011 roku nie straciło nic ze swojej jakości, świadczy brązowy medal zdobyty przez Atak Chmielu w kategorii East Coast IPA na początku grudnia br. w Konkursie Piw Rzemieślniczych Kraft Roku 2019. Przez ten czas znacznie zmienił się za to polski rynek piwowarski. – „Przed dziewięcioma laty 60 polskich browarów warzyło głównie podobne w smaku europejskie lagery. Obecnie ponad 300 browarów rzemieślniczych warzy już 2 tysiące nowych piw rocznie” – szacuje Grzegorz Zwierzyna, współzałożyciel i Prezes PINTY.
„Do browarów koncernowych nadal należy 70-80 najpopularniejszych w naszym kraju marek piw, ale Atak Chmielu pod względem sprzedaży jest tuż za nimi i nie ustępuje pola najlepszym markom z browarów regionalnych” – dodaje Grzegorz Zieliński, Key Account Manager w browarze PINTA. Od 7 sierpnia 2019 roku Atak Chmielu warzony jest wyłącznie w nowo otwartym browarze PINTY w Wieprzu koło Żywca. Zakład stworzony od podstaw kosztem ponad 20 milionów złotych zgodnie z planem będzie w przyszłym roku dalej rozbudowywany.
Równolegle rozwija się też dystrybucja najsilniejszej marki polskiego kraftu. Obecnie Atak Chmielu stale jest dostępny nie tylko w pubach i specjalistycznych sklepach, ale także w halach Makro i Selgros, hipermarketach, supermarketach, dyskontach, sklepach typu convenience i na stacjach benzynowych. Z beczki lub z butelki można się go napić również w 9 krajach poza Polską. Chodzi o Czechy, Litwę, Rumunię, Estonię, Bułgarię, Grecję, Danię, Niemcy i Węgry.
Newseria Biznes