200 tys pszczół z Podkarpacia, przybyło z pomocą w odbudowie pasieki pana Marka z Tworzymirek. 5 rodzin pszczelich w specjalnych ulach nocą przewieźli bracia: Rafał i Maciej Szela, autorzy programu #TAKdlaPszczół i jednocześnie twórcy Banku Pszczelego.To jedyna taka instytucja w Polsce, która pomaga pszczelarzom. Nieodpłatnie dostarcza owady do pasiek w których doszło do wytrucia.
Pan Marek z Tworzymirek w Wielkopolsce stracił pasiekę we wrześniu ub. roku. Nieznani sprawcy z premedytacją otruli 21 pszczelich rodzin, a pozostałe, niezamieszkane ule zalepili pianką montażową. Według szacunków Pszczelarza, zginęło ponad 400 tys. owadów. Poczynania sprawców zarejestrowała fotopułapka. Mimo to, Prokuratura w oparciu o zgromadzony materiał dowodowy zdecydowała się umorzyć postępowanie. Obecnie poszkodowany czeka na rozpatrzenie odwołania, a straty oszacował na 42 tys. zł.
„Z Panem Markiem skontaktowaliśmy się dzięki pomocy KWP w Poznaniu, już w pierwszych dniach po zdarzeniu. Z wywiadu i przedstawionych przez niego materiałów wynikało, że w pasiece doszło do celowego zniszczenia połączonego z prawdopodobnym, na tamten czas, wytruciem pszczół. Na podstawie przekazanych do Banku Pszczelego dokumentów potwierdziliśmy wiarygodność zgłoszenia oraz zgodność z regulaminem Banku. W październiku Pan Marek został objęty wsparciem materialnym Banku Pszczelego, jako 3 beneficjent pomocy.” – mówi Maciej Szela, koordynator programu #TAKdlaPszczół i Banku Pszczelego.
Pszczelarze czekali na wiosnę, by bezpiecznie przetransportować owady. “Wcześniej nie pozwalały na to warunki atmosferyczne. Są to młode rodziny o sprawdzonych, zbliżonych cechach, założone w ubiegłym roku. Pszczoły przygotowane są do nowego sezonu w podobny ustandaryzowany sposób. Naszym zadaniem jest przekazanie realnej i pewnej pomocy Banku Pszczelego, tak by odsunąć od poszkodowanego Pszczelarza wszelkie potencjalne zagrożenia.” – mówi Rafał Szela, pszczelarz prowadzący, pomysłodawca Banku Pszczelego
W nocy z 9/10 maja pszczelarze przejechali ponad 550 km. z Rzeszowa do Tworzymirek, gdzie owady zostały przekazane panu Markowi by wesprzeć jego wysiłki w odbudowie pasieki. “Zniszczenie pasieki to dla każdego pszczelarza ogromna tragedia i ból. Nie sposób stawić mu czoła w pojedynkę. Z tą myślą i na bazie własnych doświadczeń powołaliśmy Bank Pszczeli, który nie jest tylko ideą. To system pomocy Pszczelarzom, swoista rezerwa pszczół, która od ubiegłego roku pomaga materialnie” - mówi Rafał Szela
“Zaufanie, poczucie bezpieczeństwa, poszanowanie drugiego człowieka, jego pracy i wypracowanych jej efektów to wartości niezmiernie ważne dla każdego z nas. Są kruche i można je bardzo łatwo zaprzepaścić. Bądźmy dla siebie po prostu ludzcy, bądźmy wsparcie, otuchą, nadzieją i radością. Współpracujmy i cieszmy się z osiąganych efektów – razem. Wydarzenia na pasiece Pana Marka, ale i te wstrząsające i okrutne na Ukrainie pokazują, jak bardzo potrzebujemy dbałości o te podstawowe wartości. Na każdym etapie i szczeblu.”- dodaje Maciej Szela.
Bank Pszczeli to jedyna taka instytucja w Polsce i prawdopodobnie pierwsza na świecie. Od 2021 roku pomaga materialnie, przekazując do 20 proc. utraconych w wyniku wytruć lub zniszczeń pszczół. Pasieki Banku Pszczelego zlokalizowane wokół Rzeszowa zamieszkuje obecnie 170 rodzin pszczelich, zawsze gotowych, by bezinteresownie pomagać.
Bank powstał po tym, jak w 2018 w pasiece Rafała Szeli nieznany sprawca wytruł około 2,5 pszczół. Wtedy pomoc pszczelarzowi zaoferowali ludzie z całej Polski.
“Bank Pszczeli stworzyliśmy wspólnie z moim bratem Maciejem zupełnie oddolnie, bezinteresownie. Wiedzieliśmy, że zaufanie i chęć pomocy jaką zostaliśmy obdarowani musi posłużyć innym. Powiedziałem wtedy, że za zło trzeba odpłacać dobrem w zdwojonej sile, czego trzymamy się każdego dnia”- dodaje Rafał Szela.
TAK dla Pszczół