Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa zakończyła wypłacanie dopłat bezpośrednich. Do 5 lipca pieniądze dostało 99,5 proc. beneficjentów, czyli 1 mln 348 tys. rolników - poinformował w środę wiceminister rolnictwa Ryszard Zarudzki.
Agencja wypłaciła 14,2 mln zł tj. 99 proc. przyznanych na ten cel środków - powiedział w Sejmie wiceminister odpowiadając na pytania posłów.
Zaznaczył, że Agencja dotrzymała obietnicy, że zrealizuje wszystkie płatności do końca czerwca. Ten 1 proc. niewypłaconych pieniędzy związany jest z różnymi sytuacjami m.in. z kontrolami na miejscu, błędami we wniosku czy przyczynami losowymi. Unijne przepisy dopuszczają 4 proc. margines - dodał.
Zarudzki podkreślił, że dopłaty zostały wypłacone w terminie mimo nieprzygotowania przez poprzednie kierownictwo Agencji systemu informatycznego. Czerwcowy termin został dotrzymany, choć komisarz ds. rolnictwa UE Phil Hogan przedłużył okres realizacji dopłat do 15 października. Zauważył, że część krajów (m.in. w Niemczech i we Francji) miała problemy z wypłatami dopłat bezpośrednich ze względu na to, że od tego roku zmieniły się zasady ich wypłacania i weszły nowe instrumenty płatności.
Poinformował, że Agencja zakończyła przyjmowanie wniosków o dopłaty bezpośrednie ( w podstawowym terminie), obecnie są one weryfikowane. Według danych Agencji, w tym roku wnioski złożyło 1 mln 345 tys. osób. Zarudzki zapowiedział, że ARiMR od 16 października będzie wypłacała zaliczki na poczet dopłat.
"Już pracujemy nad tym, by opracować wnioski i wypłacić pieniądze za 2016 r., ale także by nowa kampania 2017 r. szła już według procedur uproszczonych związanych m.in. z zazielenieniem. Szukamy zrozumienia na poziomie Komisji Europejskiej" - mówił.
Wiceminister odnosząc się do pytania o Brexit, powiedział, że "nie ma z tego tytułu zagrożeń dla płatności bezpośrednich".
(PAP)