Tylko jeden dzień trwał nabór oświadczeń od rolników chcących wycofać z rynku owoce w zamian za unijne rekompensaty. Zainteresowanie było tak duże, że współczynnik wycofania określono na 0,09, czyli tylko co dziesiąte jabłko może trafić na cele charytatywne za unijne pieniądze.
Rolnicy w tym roku po raz pierwszy składali powiadomienie w oddziałach regionalnych Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Wcześniej zajmowała się tym Agencja Rynku Rolnego.
"W Mazowieckim Oddziale Regionalnym ARiMR przyjęliśmy ok. 3 tys. 387 powiadomień. W województwie mazowieckim było największe zainteresowanie w Polsce. Wpłynęło więcej powiadomień niż w pozostałych województwach razem” - powiedziała PAP dyrektor Mazowieckiego Oddziału Regionalnego ARiMR Beata Kalinowska.
Komisja Europejska ramach mechanizmu tzw. wycofania owoców z rynku przyznała Polsce limit 77,5 tys. ton dla jabłek i gruszek. Mechanizm polega na tym, że sadownicy przekazują owoce (jabłka lub gruszki) na cele charytatywne w zamian za unijne rekompensaty. Chodzi o zmniejszenie podaży rynkowej i pomoc sadownikom w sprzedaży nadwyżek owoców.
Rekompensata za bezpłatne dostarczenie jabłek dla organizacji charytatywnych wynosi 16,98 euro za 100 kg, do tego dochodzą pieniądze za pakowanie produktów i ich transport. Wycofane owoce np. przekazywane ubogim muszą spełniać wymagania jakości handlowej.
Tak duże zainteresowanie sadowników można tłumaczyć trudną sytuacją na rynku - powiedział PAP prezes Związku Sadowników RP Mirosław Maliszewski. Jak mówił, ceny skupu są dosyć niskie (ok. 70 gr/kg), trudno jest sprzedać jabłka, które są dobrej jakości, ale mniej wybarwione.
To kolejny rok unijnego programu pomocy dla rolników poszkodowanych przez rosyjskie embargo. Polska była największym w UE eksporterem jabłek do Rosji i stąd poniesione straty był największe. W 2013 r. Polska sprzedała to tego kraju 740 tys. ton jabłek. Rosja wprowadziła embargo na import żywności z UE w sierpniu 2014 r., w 2017 r. zostało ono przedłużone do końca 2018 r.
Polska jest największym producentem jabłek w Europie. W 2017 r. zbiory oceniono na 3 mln ton i były o ok. 30 proc. niższe niż rok wcześniej.
Anna Wysoczańska, Anna Mackiewicz (PAP)