Ośmioro zatrzymanych przez Centralne Biuro Antykorupcyjne członków grupy producenckiej podejrzewanych o wyłudzanie środków z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa może odpowiadać z wolnej stopy - dowiedziała się w czwartek PAP.
Z ośmiu zatrzymanych osób wobec trzech sąd zdecydował o areszcie, ale jeśli wpłacą kaucję od 170 tys. zł do 400 tys. zł, będą mogli wyjść na wolność. Wobec dwóch innych osób sąd nie zdecydował o aresztowaniu - jedynie wyznaczył kaucję, a wobec pozostałej trójki zatrzymanych prokuratura nie wnosiła do sądu o areszt - samodzielnie wyznaczyła poręczenie majątkowe i dozór policji - wynika z ustaleń PAP.
Zatrzymań sześciu osób z zarządu grupy i jej członków oraz dwóch przedsiębiorców, którzy wykonywali prace przy inwestycjach realizowanych przez grupę dokonali w poniedziałek w ramach własnego śledztwa agenci z lubelskiej delegatury CBA. Funkcjonariusze przeszukali ich mieszkania i miejsca prowadzenia działalności. Po zakończeniu czynności zatrzymani trafili do prokuratury.
Rzecznik nadzorującej to śledztwo Prokuratury Okręgowej w Warszawie Łukasz Łapczyński powiedział w czwartek PAP, że zatrzymani to prezes grupy producentów Marcin W., wiceprezes Jacek Ś. i członkowie grupy - Włodzimierz G., Aneta K., Ewa Ś. i Leon Ś. CBA zatrzymała też Andrzeja G. i Zdzisława K. – przedsiębiorców wystawiających fikcyjne dokumenty na podstawie, których grupa uzyskiwała dofinansowania z ARiMR.
Zatrzymanym przez CBA członkom grupy producentów owoców i warzyw z woj. lubelskiego postawiono zarzuty. Śledztwo wszczęto w oparciu o ustalenia własne Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Zawiadomienie o podejrzeniu popełniania przestępstwa złożyła również ARiMR po przeprowadzonej kontroli - zaznaczył Łapczyński.
Według śledczych grupa miała wyłudzić z Agencji prawie 17 mln zł, a zamierzała wyłudzić kolejne 5,5 mln zł poprzez składanie fałszywych faktur VAT dla rozliczenia wydatków na inwestycje. Fałszowane miały być również dane o ilościach wyprodukowanych warzyw i owoców w grupie - wynika z ustaleń śledczych.
Pięć wniosków grupy o przyznanie pomocy finansowej trafiło do mazowieckiego oddziału regionalnego ARiMR, a gdy z Warszawy zmieniła siedzibę na jedną z miejscowości w woj. lubelskim - dwa kolejne wysłała do oddziału lubelskiego Agencji. Według ustaleń CBA, sprawa dotyczy wyłudzeń z lat 2012-14. Wszystkie wnioski miały zwierać nieprawdziwe dane przez co doprowadzono agencję rolną do niekorzystnego rozporządzenia mieniem.
Prok. Łapczyński powiedział PAP, że prezesowi W. i wiceprezesowi Jackowi Ś. prokurator przedstawił zarzuty wyłudzenia wspólnie z innymi osobami dofinansowania - ponad 16,5 mln zł oraz usiłowania wyłudzenia ponad 5,5 mln zł. Członkom grupy prokuratura zarzuciła udział w tych wyłudzeniach, a dwu przedsiębiorcom - G. przedkładanie dokumentów pozorujących nabycie od grupy owoców i warzyw oraz zapłatę i K. wystawianie nierzetelnych faktur poświadczających rzekomy koszt robót budowlanych oraz wykonanie dostaw materiałów na potrzeby grupy.
Aleksander Główczewski (PAP)