Izby rolnicze z państw Grupy Wyszehradzkiej przyjęły wspólne stanowisko, w którym bronią wizerunku polskiej żywności - poinformował w czwartek minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski.
Komentując w Radiowej Jedynce sprawę nielegalnego uboju krów, Ardanowski podkreślił, że "to nie były chore krowy, to było zdrowe mięso od zdrowych zwierząt, które miały kontuzję". Ocenił, że "fala hejtu, niechęci do polskiej żywności szaleje". "Już się nie mówi tylko o wołowinie, ale generalnie o mięsie z Polski, o mięsie z polskich ubojni, (...) a szerzej o polskiej żywności. To jest bardzo, bardzo niebezpieczne" - powiedział.
Dodał, że oczekuje w tej sprawie zaangażowania organizacji rolniczych.
"Wczoraj dostałem informację, bardzo pozytywną, że Grupa Wyszehradzka izb rolniczych - byli tam przedstawiciele z Polski, prezes (Krajowej Rady Izb Rolniczych) Wiktor Szmulewicz, poinformowali, że rolnicy z tych czterech krajów Unii w ramach grupy przyjęli wspólne stanowisko, w którym bronią wizerunku polskiej żywności" - powiedział minister.
"Była wpadka, coś złego się wydarzyło, tego nikt nie tuszuje. Chcemy, żeby to zostało wyjaśnione do końca, natomiast rolnicy ze Słowacji, z Czech, Węgier, mówią: my się z wami solidaryzujemy i nie będziemy dolewali oliwy do ognia i w czambuł krytykowali polskiej żywności, bo jesteśmy przekonani, że ona jest dobrej, odpowiedniej jakości" - dodał Ardanowski.
Niedawno telewizja TVN24 wyemitowała reportaż o nielegalnym uboju krów, który odbywał się w nocy bez nadzoru weterynaryjnego w rzeźni w powiecie Ostrów Mazowiecka. Inspekcja Weterynaryjna we współpracy z policją natychmiast podjęła czynności sprawdzające, wyjaśniające i zabezpieczające. Rzeźnia, w której dokonywano nielegalnego uboju została zamknięta. Z list dystrybucyjnych wynika, że mięso trafiło do kilkudziesięciu punktów w Polsce i za granicę - do 14 krajów.
Ministerstwo rolnictwa przekazało, że zabezpieczone mięso zostało przebadane. "Nie stwierdzono zagrożeń biologicznych. Jednak na zasadzie ostrożności całe mięso z ubojni jest wycofywane" - podkreśliło MRiRW.
W poniedziałek inspektorzy Komisji Europejskiej rozpoczęli w Polsce badanie sprawy nielegalnego uboju krów. Ich misja potrwa do piątku.
Olga Zakolska (PAP)