Rząd przeznaczy 1,5 mld zł na pomoc klęskową dla rolników. Poszkodowani przez suszę rolnicy będą mogli składać wnioski od piątku - przypomniał na środowej konferencji prasowej minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski. Dodał, że zabezpieczono pieniądze dla rolników z gmin, które jeszcze nie podliczyły strat.
"Nie czekając na maruderów (...). Przystępujemy do wypłaty środków przypadających na hektary" - poinformował Ardanowski. Zaznaczył, że do tej pory wpłynęła "nieco ponad połowa" wniosków z gmin. Termin rozpoczęcia naboru wniosków to 14 września.
Minister rolnictwa wyjaśnił, że środki będą wypłacane na podstawie protokołów szacowań. Dodał, że rolnicy z gmin, z których nie wpłynęły protokoły dostaną pomoc wtedy, gdy dokumenty zostaną dostarczone. "Ubolewam i współczuję tym rolnikom, ale pieniądze dla nich są zarezerwowane" - podkreślił.
Jak powiedział Ardanowski, gdy straty rolnika wynoszą 70 proc. i więcej pomoc państwa ma wnosić 1 tys. zł do hektara, zaś gospodarstwa, w których straty są w przedziale 30-70 proc. - 500 zł na każdy hektar. Pieniądze mają też być wypłacane właścicielom stawów rybnych - w wysokości 300 zł do 1 hektara zarybionych stawów.
Szef resortu rolnictwa wskazał, że Rada Ministrów podjęła decyzję o przeznaczeniu 1,5 mld zł, "kwoty jakiej nigdy w historii wolnej Polski nie przeznaczono na pomoc klęskową". Przypomniał, że w 2015 r. na pomoc przeznaczono 450 mln zł.
Dodał, że pieniądze te pozwolą zrealizować m.in. zobowiązania związane z kredytami (prolongaty, nowe kredyty), jak również pokryć środki związane z umorzeniami w KOWR, KRUS. "Ale również pomogą udzielić pomocy bezpośredniej poszczególnym hektarom w wysokości 1 tys. zł dla strat 70 i więcej proc., a w przedziale 30-70 proc. będzie to kwota wsparcia 500 zł do hektara" - powiedział.
Przypomniał, że przepis unijny decyduje o tym, że pełna pomoc publiczna może być wypłacona rolnikom, jeżeli w gospodarstwie jest ubezpieczone od jakiegokolwiek ryzyka co najmniej 50 proc. użytków tego gospodarstwa.
"Ci rolnicy, którzy ten wymóg spełniają otrzymują pełną stopę wsparcia. Ci, którzy tego wymogu nie spełniają otrzymają połowę należnej kwoty" - zaznaczył szef resortu rolnictwa.
"Rolnicy mogą udać się do swoich biur powiatowych i uzbrojeni w protokół od wojewodów udają się do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa i tam składają wniosek o pomoc" - wyjaśnił. Dodał, że we wniosku rolnicy zaznaczają, czy chcą mieć straty rozliczane jako suma strat w produkcji roślinnej i zwierzęcej, czy pomoc na straty w samych uprawach.
Jak zaznaczył minister rolnictwa, w pierwszej kolejności Agencja będzie naliczała i wypłacała pomoc dla rolników, którzy mają straty największe - 70. i więcej procentowe. "Ponieważ w tych gospodarstwach nie ma co sprzedać, nie ma bieżących dochodów i tam pieniądze są potrzebne najszybciej" - mówił.
Rozliczanie i wypłaty 500 zł na straty od 30 do 70 proc. będzie od 26 września - zaznaczył.
Dodał, że pomoc pierwszy raz w historii dotyczy też właścicieli, użytkowników stawów rybackich. "Pomoc będzie realizowana również od 14 września w wysokości 300 zł do 1 hektara zarybionych stawów" - wskazał Ardanowski.
Minister przypomniał, że susza dotyczy przede wszystkim Polski Zachodniej. "To jest woj. lubuskie, zachodniopomorskie, znaczna część woj. pomorskiego, kujawsko-pomorskie, woj. wielkopolskie z częścią woj. łódzkiego, Dolny Śląsk" - wyliczył. Zaznaczył, że są "enklawy suszy" również w innych województwach, np. na Warmii i Mazurach i na Podlasiu.
"Wojewodowie z województw najbardziej dotkniętych suszą informują, że dopiero nieco ponad połowa gmin dostarczyła protokoły (szacowania zweryfikowane przez Urząd Wojewódzki - PAP) - wskazał.
Magdalena Jarco (PAP)