Apel Przewodniczących ZZ Rolnictwa w RP przy Spółkach Top Farms Głubczyce i Top Farms Wielkopolska

Apel Przewodniczących Związków Zawodowych Pracowników Rolnictwa w RP przy Spółkach Top Farms Głubczyce i Top Farms Wielkopolska o podjęcie pilnych działań w sprawie  zmiany polityki przejmowania gruntów dzierżawnych przez Krajowy Ośrodek Rolnictwa

Przewodniczący Związków Zawodowych Pracowników RP przy Spółkach Top Farms Wielkopolska i Top Farms Głubczyce zwrócili się do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Pana Czesława Siekierskiego, oraz Ministry Pracy, Rodziny i Polityki Społecznej, Pani Agnieszki Dziemianowicz-Bąk, z apelem o podjęcie natychmiastowych działań w sprawie polityki przejmowania gruntów dzierżawnych przez Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa (KOWR). Brak wiążących decyzji w  sprawie utworzenia Ośrodków Produkcji Rolniczej (OPR-ów) zagraża setkom miejsc pracy. Zagrożonych jest około 450 miejsc pracy,
w tym 180  w Top Farms Głubczyce (130 pracowników stałych oraz około 50 pracowników sezonowych) oraz potencjalnie 270 w Top Farms Wielkopolska (165 etatów stałych pracowników i 105 sezonowych).

Związkowcy podkreślają, że ciągnące się od wielu miesięcy rozmowy z KOWR-em m.in. na temat losów infrastruktury ulokowanej na zdawanych do Zasobów przez Spółki gruntach, a przede wszystkim na temat utworzenia OPR-ów nie przynoszą formalnych rozwiązań. Apelują o dialog i uwzględnienie interesów pracowników oraz przedsiębiorstw, które od lat przyczyniają się do rozwoju polskiego rolnictwa. 

Zagrożenie utratą setek miejsc pracy w regionach dotkniętych najwyższym bezrobociem

Według danych Powiatowego Urzędu Pracy w Gostyniu, stopa bezrobocia w powiecie gostyńskim wynosi 4,9%, z czego aż 56,86% stanowią mieszkańcy wsi[1]. Z kolei powiat głubczycki w województwie opolskim od lat zmaga się z bezrobociem powyżej  10%. Szczególnie trudna sytuacja dotyczy osób powyżej 50. roku życia, które stanowią największą grupę pracowników zagrożonych utratą pracy.

Brak decyzji KOWR w sprawie utworzenia OPR-ów w nieprzekraczalnym terminie do 31 marca 2025 r. doprowadzi do likwidacji dużych gospodarstw w powiatach gostyńskim i głubczyckim, co oznacza utratę pracy dla kilkuset osób. Skutki odczują również współpracujące,  lokalne firmy świadczące usługi rolnicze, transportowe i magazynowe, pogłębiając kryzys gospodarczy w regionach.

Los polskiego rolnictwa nie może zależeć od administracyjnej bezczynności. Rolnicy to nie tylko dostawcy żywności – to strażnicy naszej kultury i gwaranci bezpieczeństwa polskiej żywności. – komentuje Janusz Gudżda, Przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Rolnictwa w RP przy Top Farms Głubczyce.

Skala produkcji i znaczenie gospodarstw dla rynku rolnego

Obecnie spółki Top Farms Wielkopolska i Top Farms Głubczyce zatrudniają na stałe łącznie około 400 pracowników. Działalność spółek obejmuje roczną produkcję na poziomie około 30 tys. ton zbóż, 95 tys. ton ziemniaków, 11 tys. ton nasion oraz 45 mln litrów mleka. W latach 2023–2024 spółki przekazały już na rzecz KOWR łącznie 11 200 ha gruntów rolnych, których umowy dzierżaw dobiegły końca, w tym 5300 ha w województwie opolskim i 5900 ha w województwie wielkopolskim. W okresie od maja do listopada 2025 r. planowane jest przekazanie kolejnych 6000 ha wraz z obiektami produkcyjnymi, takimi jak fermy krów, magazyny i silosy zbożowe.

Znaczenie Ośrodków Produkcji Rolniczej (OPR) dla ochrony miejsc pracy i stabilności lokalnych gospodarek

Przewodniczący Związków Zawodowych wskazują, że najlepszym rozwiązaniem byłoby utworzenie Ośrodków Produkcji Rolniczej (OPR), które pozwoliłyby na utrzymanie produkcji zwierzęcej, ochronę miejsc pracy oraz zabezpieczenie łańcucha dostaw dla przemysłu spożywczego.

Nie możemy dopuścić do sytuacji, w której setki naszych pracowników stracą pracę, a nowoczesne gospodarstwa zostaną zlikwidowane, bo brakuje spójnej strategii dla rolnictwa. Wielu z nich to osoby 50+, mieszkające w popegeerowskich miejscowościach, gdzie brak transportu oznacza całkowite wykluczenie komunikacyjne i brak szans na znalezienie innej pracy. Jeśli nie zostaną podjęte rozsądne decyzje, stracimy nie tylko miejsca pracy, ale także potencjał produkcyjny i wielomilionowe inwestycje, które mogłyby dalej rozwijać polskie rolnictwo. – komentuje Eugeniusz Wachowiak, Przewodniczący Związku Zawodowego przy Top Farms Wielkopolska.

Skala produkcji i znaczenie gospodarstw dla rynku rolnego. Postulaty związków zawodowych wobec Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi

Związki zawodowe podkreślają, że pracownicy to nie tylko statystyki, lecz ludzie, których rodziny żyją
z pracy na tych ziemiach od pokoleń. Zwracają uwagę, że dalsza zwłoka w podejmowaniu decyzji przez KOWR może zniszczyć dorobek ich życia i lokalną tradycję rolniczą. W związku z powyższym, przedstawiciele organizacji związkowych apelują do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Ministry Pracy, Rodziny i Polityki Społecznej o pilne spotkanie oraz bezpośrednie zaangażowanie w rozwiązanie problemu. Podkreślają, że terminowe podjęcie decyzji jest kluczowe, aby umożliwić planowanie upraw i zasiewów przed nadchodzącym sezonem. Jednocześnie informują, że w przypadku braku postępów w dialogu z KOWR, podejmą dalsze kroki, w tym akcje protestacyjne.

Ministerstwo powinno jak najszybciej usiąść do stołu rozmów ze związkami zawodowymi i przedstawić konkretne rozwiązania. Czas jest kluczowy zwłaszcza w rolnictwie każdy sezon to walka o przetrwanie. Jeśli dialog nie przyniesie skutków, protesty będą w pełni uzasadnione. Rolnicy mają prawo bronić swojego dorobku i przyszłości swoich rodzin. – podsumowuje Eugeniusz Wachowiak, Przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Rolnictwa w RP przy Top Farms Wielkopolska.

oprac, e-red, ppr.pl