Anwil z grupy PKN Orlen wytworzył 15-milonową tonę amoniaku niezbędnego do produkcji saletry amonowej i saletrzaku, kwasu azotowego oraz wody amoniakalnej, czyli produktów należących do segmentu nawozowego, drugiego w tej spółce obok tworzyw sztucznych.
Dotychczasowa ilość amoniaku posłużyła Anwilowi do wyprodukowania nieco ponad 30 mln ton nawozów azotowych. Ta ilość amoniaku pozwoliłaby na wypełnienie ponad 333 tys. cystern kolejowych, których łączna długość – ok. 6,5 tys. km – wyniosłaby tyle, ile dystans dzielący Włocławek i Nowy Jork - poinformowała w czwartek włocławska spółka.
Anwil przypomniał, że rozpoczął produkcję amoniaku 46 lat temu - wolumen 5 mln ton osiągnął w 1989 r., a 10 mln ton w 2006 r., co oznacza, że na wytworzenie każdego kolejnych "okrągłych tonaży" potrzebował po 17 lat. "Optymalizacja linii produkcyjnych pozwoliła poprawić wydajność procesu i sprawiła, że czas potrzebny na wyprodukowanie kolejnych 5 mln ton skrócił się aż o 5 lat, w efekcie czego 15-milionową tonę spółka wytworzyła już w 2018 r." - zaznaczył Anwil.
Spółka zwróciła jednocześnie uwagę, że bieżący rok jest dla niej szczególny, gdyż "jak do tej pory, w każdym kwartale firma osiąga okrągłe tonaże produkcyjne" - styczeń przyniósł 30-milionową tonę nawozów azotowych, czerwiec 4-milionową tonę ługu sodowego, a wrzesień właśnie 15-milionową tonę amoniaku.
Amoniak jest wykorzystywany przez Anwil na użytek własny – do wytwarzania nawozów azotowych – saletry amonowej i saletrzaku sprzedawanych pod marką CANWIL S oraz CANWIL z magnezem. Nadwyżki produkcyjne amoniaku sprzedawane są klientom krajowym oraz zagranicznym, w Europie.
Anwil to podmiot zależny PKN Orlen, w którym płocki koncern ma 100 proc. akcji. Spółka, oprócz nawozów azotowych, wytwarza też suspensyjny polichlorek winylu, którego jest jedynym producentem w Polsce i ósmym w Europie.
Michał Budkiewicz (PAP) / zdj. biuro pras. Anwil