aaaaaaaaaaaJOHN_DEERE1

Andrzej Duda: Naszym podstawowym obowiązkiem jest ochrona polskich rolników

26 września 2023
Andrzej Duda: Naszym podstawowym obowiązkiem jest ochrona polskich rolników

(fot.Marek Borawski KPRP)

Prezydent Rzeczpospolitej Polskiej Andrzej Duda wraz z małżonką Agatą Kornhauser-Dudą odebrali z rąk starostów Doroty Kosowskiej i Jacka Kowalika chleb wypieczony z mąki z tegorocznych zbiorów.

– Obiecuję go dzielić tak, by go wszystkim w Polsce starczyło i nikomu nie zabrakło – powiedział Prezydent, odbierając bochen chleba.

To były już dziewiąte a zarazem przedostatnie dożynki organizowane przez Prezydenta Andrzeja Dudę. Wspólne wielkie Święto Plonów rozpoczęło się od uroczystej mszy świętej odprawionej w Kościele pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i św. Józefa Oblubieńca.

Prezydent Andrzej Duda

 (fot.Marek Borawski KPRP)

Po Eucharystii Prezydent i Pierwsza Dama wręczyli dyplomy grupom z czternastu województw za udział w konkursie na najładniejszy wieniec. Następnie, w asyście artystów „Mazowsza”, Para Prezydencka przeszła w Korowodzie Dożynkowym na miejsce głównego ceremoniału – na dziedziniec Pałacu Prezydenckiego.

Tam Para Prezydencka wręczyła statuetki zwycięskim grupom w konkursach na najładniejszy wieniec dożynkowy i dla Kół Gospodyń Wiejskich. Rozstrzygnięcie obu konkurencji miało miejsce w sobotę w obecności Małżonki Prezydenta RP.

Bezpieczeństwo żywnościowe, samowystarczalność żywnościowa Polski jest ogromną zasługą trudu i pracy rolników – powiedział Prezydent Andrzej Duda podczas głównej ceremonii Dożynek Prezydenckich w Warszawie.

Wraz z naszymi rolnikami i dzięki naszym rolnikom przetrwaliśmy trudne momenty, które były w ostatnim czasie – podkreślił Prezydent, odnosząc się m.in. do okresu pandemii koronawirusa.

Dodał, że wówczas nie zabrakło produktów żywnościowych w sklepach, dzięki pracy polskich rolników.

Prezydent odniósł się również do trwających napięć na rynku zbóż. – Chcę z całą mocą podkreślić, i mówię to do polskich rolników i polskiego społeczeństwa: proszę, żebyście winą za tę sytuację nie obarczali obywateli Ukrainy, zwykłych ludzi, tych zwłaszcza, którzy przybyli do naszego kraju po to, by schronić się tutaj przed wojną, którzy ratowali się, przybywając do nas, i którym udzielaliśmy i udzielamy pomocy – apelował.

Zaznaczył, że obowiązkiem władz jest ten problem rozwiązać na poziomie władz. Andrzej Duda zapewniał, że jest po stronie polskiego rządu dobra wola w tym zakresie. – Ale jest jednocześnie absolutne przekonanie, że naszym podstawowym obowiązkiem jest ochrona polskich rolników ich uzasadnionych interesów – zaznaczył. Jak dodał, jest to obowiązek podstawowy. – Jesteśmy władzami polskimi, które mają przede wszystkim realizować interesy Rzeczypospolitej Polskiej i polskiego społeczeństwa – stwierdził Prezydent.

Poniżej pełna treść przemówienia Andrzeja Dudy, Prerzydenta Rzeczpospolitej Polski, wygłoszonego z okazji DOŻYNEK PREZYDENCKICH 2023 ROKU.

 

Prezydent Andrzej Duda

(fot.Marek Borawski KPRP)

Drodzy Rodacy,
Drodzy Polscy Rolnicy,
Drodzy Ludzie Polskiej Wsi, których dzisiaj tutaj, w Pałacu Prezydenckim, obchodzimy święto,

Wielce Szanowny Panie Ministrze Rolnictwa – odpowiedzialny za obszary wiejskie w Polsce,

Wielce Szanowny Panie Komisarzu, Członku Komisji Europejskiej – obecny tutaj, z nami, odpowiedzialny za sprawy europejskiego rolnictwa,

Szanowni Panie i Panowie Ministrowie,

Wielce Szanowni Panie i Panowie Posłowie, Senatorowie,

Czcigodny Księże Biskupie,

Czcigodny Księże Profesorze,

Czcigodni Obecni Księża Kapelani – opiekunowie duchowi polskich rolników,

Szanowni Państwo Prezesi i Dyrektorzy instytucji państwowych, publicznych związanych z funkcjonowaniem rolnictwa i rynku rolnego w naszym kraju,

Członkowie Narodowej Rady Rozwoju odpowiedzialnej za sprawy rolnictwa i obszarów wiejskich przy Prezydencie Rzeczypospolitej na czele z Panem Ministrem Janem Krzysztofem Ardanowskim, Przewodniczącym Rady,

Wszyscy Dostojni Przybyli Goście,

Wielce Szanowni Państwo!

Bardzo dziękuję. Dziękuję razem z moją małżonką – razem z Agatą – dziękuję razem ze wszystkimi naszymi współpracownikami, że przyjęliście Państwo zaproszenie na te, jak podkreślono tutaj, dziewiąte już Dożynki Prezydenckie, które przeprowadzamy razem z żoną po to, by podziękować polskim rolnikom za ich pracę, za ich trud; po to, by cieszyć się razem z nimi kończącym się sezonem prac polowych, kończącym się sezonem rolnym; po to, by wraz z nimi podkreślić tę niezwykle ważną rolę i ważne zadanie – także państwowe – jakie rolnictwo, jakie polska wieś, jakie polscy producenci rolni, wszyscy, którzy są związani z polską wsią, odgrywają dla istnienia, funkcjonowania i rozwoju Rzeczypospolitej.
To 96 lat, od kiedy Prezydent Ignacy Mościcki w 1927 roku odbył pierwsze Dożynki Prezydenckie, wówczas w Spale. Później tę tradycję przywrócił w 2009 roku Pan Prezydent Lech Kaczyński. Od tamtego momentu te Dożynki Prezydenckie kontynuowane są już corocznie przez cały czas jako bardzo ważny element sprawowania przez Prezydenta Rzeczypospolitej urzędu, który w istocie sprowadza się do pieczy nad najważniejszymi sprawami Rzeczypospolitej Polskiej, w tym nad sprawą jej bezpieczeństwa.

Wielokrotnie to podkreślam i będę podkreślał zawsze, że bezpieczeństwo żywnościowe – samowystarczalność żywnościowa Polski – jest ogromną zasługą tego trudu, pracy rolnika, który uświęca ten chleb, który symbolicznie mi przed chwilą przekazano, który jest tradycją naszych ojców. Dzisiaj ten chleb jest w Polsce na każdym stole. Dzisiaj tego chleba nie brakuje, tak jak i innych płodów rolnych naszej ziemi, których dla wszystkich naszych rodaków jest pod dostatkiem. Znakomicie to wiemy, ponieważ wraz z naszymi rolnikami i dzięki naszym rolnikom przetrwaliśmy trudne momenty, które były w ostatnim czasie.

Powtarzam to, ale nigdy dosyć. Także po to, by Polacy nabrali stuprocentowej pewności i wiary także w skuteczność pracy i służby polskich rolników, jaką wykonują oni dla Rzeczypospolitej i dla nas wszystkich. Że nawet w najgorszym czasie, kiedy pandemia koronawirusa szalała, kiedy wydawało się, że będziemy wszyscy zamknięci w domach miesiącami, nigdy nie zabrakło produktów żywnościowych w naszych sklepach. Mimo że nas straszono, mimo że próbowano pokazywać w niektórych mediach puste półki. Te półki natychmiast zapełniały się artykułami wyprodukowanymi przez naszych rolników, artykułami, których nigdy nie zabrakło, zawsze było ich pod dostatkiem. Właśnie dzięki temu trudowi. To dzięki temu trudowi nie musimy dzisiaj gromadzić w swoich domach artykułów żywnościowych po to, by zabezpieczyć się na przyszłość. Żywność jest. Dzięki pracy polskiego rolnika.

Możemy mówić: to był dobry sezon. Może nie był bardzo dobry, może mógł być lepszy. Ale dzięki opiece Opatrzności, za którą podziękowaniem dzisiaj w czasie mszy świętej zaczęliśmy nasze uroczystości, modlitwą dziękczynną za zbiory, za plony, za szczęśliwie przetrwany rok – dzięki tej Opatrzności i przezimowanie minęło w miarę dobrze, i gleby były wystarczająco nawilgotnione w czasie, kiedy sezon ruszał wiosennie pełną parą. Oczywiście nie uniknęliśmy problemów, niektóre rejony Polski dotknęła susza, było i trochę kataklizmów, przetoczyły się burze, różnego rodzaju nawałnice. Oczywiście są rolnicy w Polsce, którzy odnieśli straty, którym przyroda wyrządziła szkody. Wiemy znakomicie, że zawsze tak jest. Wiemy znakomicie. A najlepiej wie to każda rolnicza rodzina w Polsce, że rolnik oddany jest w istocie w jakimś sensie we władanie sił natury – że w ogromnym stopniu od tej natury zależy.

Ale, Panie Ministrze, odpowiedzialnością polskiego państwa jest to, by zawsze stało w pieczy nad trudem rolniczym i wspierało rolnika wówczas, kiedy zdarzą się takie sytuacje. Dziękuję za wszystkie programy, które w tym zakresie są realizowane. Dziękuję za pomoc, która trafiła do rolników w trudnych sytuacjach. Była ona potrzebna po to, by rolnicy mogli przetrwać; po to także, by mogli spokojnie przystępować do następnego sezonu; po to, by mogli przystępować spokojnie do każdego kolejnego sezonu pewni, że polski rolnik znajduje się pod wszechstronną opieką ze strony polskiego państwa. Tak jak kiedyś nawoływał do tego Ojciec Święty, Święty Jan Paweł II, by taką właśnie opieką otoczyć polskie rolnictwo.

Dziękuję tym, którzy bezpośrednio współpracują ze mną. Dziękuję wszystkim Państwu, Członkom Narodowej Rady Rozwoju, tej rady, która odpowiedzialna jest właśnie za sprawy rolnictwa i obszarów wiejskich, na czele której stoi Pan Minister Jan Krzysztof Ardanowski. Dziękuję wszystkim Państwu za pracę, dziękuję za rady i informacje, które mi przekazaliście. Dziękuję za dobrą współpracę także z Panem Ministrem.

Szanowni Państwo!

Piecza nad polskim rolnictwem i rozwój obszarów wiejskich to jest nieustannie trwające zadanie – zadanie, które nigdy się nie skończy, zawsze będzie odpowiedzialnością polskich władz. Ta odpowiedzialność w istocie sprowadza się do tego, by sprawować pieczę właśnie nad tym, by rolnika nie pochłonęły siły przyrody, by nie zniszczyły one jego gospodarstwa w sposób trwały. Tylko aby otrzymał na czas potrzebne wsparcie wtedy, kiedy rzeczywiście jest to zasadne, potrzebne, po to, by mógł dalej pracować, po to, by mógł dalej realizować swoje życiowe sprawy – on i cała jego rodzina.

Ale przede wszystkim obowiązkiem polskich władz jest stwarzanie takich warunków, aby rolnik mógł godnie pracować i godnie zarobić na swojej pracy, na roli; na tym, co w jego gospodarstwie urodzi jego ziemia; na tym, co w swoim gospodarstwie zbierze; na tym, co jego gospodarstwo jest w stanie przekazać dalej przetwórcom, przekazać do sprzedaży czy też – jak to możliwe zwłaszcza w ostatnim czasie, po wprowadzonych zmianach ustawowych – sprzedać bezpośrednio wprost swoim rodakom, współobywatelom, wszystkim tym, którzy chcą od niego kupić, by mógł zrobić to w godziwych warunkach, w dobrych ku temu miejscach.

Dziękuję za przygotowanie ku temu odpowiednich rozwiązań prawnych. Dziękuję za zwolnienia z opłat targowych w piątki i w soboty tych rolników, którzy bezpośrednio chcą sprzedać swoje płody rolne w naszych wielkich miastach, tam, gdzie tak bardzo, bardzo są one oczekiwane – nie mam co do tego wątpliwości. Nie mam też co do tego wątpliwości, że ci, którzy na co dzień handlują płodami rolnymi naszych rolników, naszych wiejskich rodzin – myślę tutaj przede wszystkim o właścicielach sklepów wielkopowierzchniowych, myślę o sieciach supermarketów – powinni udostępnić miejsca, w których towary z regionu, towary lokalne wytwarzane przez naszych rolników, ich płody rolne mogłyby być sprzedawane.

Program „Lokalnej półki” jest tą drogą, którą powinniśmy rozpocząć i która powinna być twardo przeforsowana przez władze polskie. Możecie być Państwo pewni – mówię tutaj do Pana Ministra, mówię do Parlamentarzystów – że będziecie mieli tutaj pełne wsparcie Pałacu Prezydenckiego i Prezydenta Rzeczypospolitej. Będziemy się starali wspomóc Was w tym, bo jest to doskonały pomysł, bardzo potrzebny i konieczny do realizacji.

Szanowni Państwo!

Jest w ostatnim czasie wielka dyskusja, która toczy się na temat relacji z naszymi sąsiadami, związana z produkcją zbóż na obszarze dotkniętej wojną, dotkniętej rosyjską agresją Ukrainy. To zboże z Ukrainy – nazywanej bardzo często spichlerzem żywnościowym świata, spichlerzem zbożowym świata, wspaniałej produkcji na niesłychanie żyznych czarnoziemach – było dostarczane do niedawna do wielu regionów na całym świecie, zwłaszcza tam, gdzie było najbardziej potrzebne i oczekiwane, gdzie niejednokrotnie ratowało przed klęskami głodu. Rosyjska napaść na Ukrainę przecięła szlaki dostaw, uniemożliwiła bardzo często produkcję rolną, ale przede wszystkim zablokowała możliwości eksportu w wielu obszarach, m.in. eksportu przez Morze Czarne.

W zeszłym roku Organizacja Narodów Zjednoczonych na czele z jej Sekretarzem Generalnym doprowadziła do zawarcia porozumienia, dzięki któremu część ukraińskiego zboża udało się przez Morze Czarne wyekspediować w świat. Ale – niestety – nie tyle, ile byłoby potrzeba. W istocie więc szuka się innych możliwości wytransportowania tego zboża z Ukrainy, tak by trafiło ono do potrzebujących, by mogło zrealizować światowe potrzeby.

Dziś jest to wielka troska wielu regionów i wielu władz na całym świecie, Organizacji Narodów Zjednoczonych i wielu organizacji międzynarodowych. Ten proces dotyczy między innymi naszego obszaru Polski. Bo jesteśmy państwem dużym, które bezpośrednio z Ukrainą sąsiaduje, które wspiera Ukrainę w jej obronie przed rosyjską agresją. Nie mając żadnych wątpliwości co do tego, że jest to brutalna napaść, która ma służyć tylko i wyłącznie podporządkowaniu sobie tego niepodległego suwerennego państwa ideom mocarstwowym Rosji, które odżyły po wielu latach.

Zniewolenia ukraińskiego narodu, zagarnięcia dóbr naturalnych Ukrainy, także być może jej płodów rolnych, także czerpania zysków z obszarów wiejskich Ukrainy. Niestety, proszę Państwa, jak znakomicie wiemy, stało się tak, że pewna część ziarna wytransportowanego z Ukrainy zalała polski rynek i doprowadziła do bardzo poważnych zakłóceń na rynku naszych zbóż i naszej żywności. W istocie doprowadziła do tragicznej sytuacji dużą grupę polskich rolników, producentów zbóż. Stało się to na skutek procesów patologicznych, które nigdy nie powinny mieć miejsca i stały się i najczęściej były efektem oszustwa, którzy wywozili zboże z Ukrainy, zapewniali, że będą je eksportowali dalej poza Polskę, tymczasem sprzedawali je w Polsce. To stało się z ogromną szkodą dla naszego rynku. Potrzebna była, niezbędna była, absolutnie konieczna była tutaj bardzo zdecydowana interwencja polskich władz. Nie mogło się bez tej interwencji obyć, bo kwestia ta dotyczy żywotnych interesów naszych rolników, ogromnej części naszego społeczeństwa niezwykle ważnej, a także i w efekcie Bezpieczeństwa Rzeczypospolitej. Tym bardziej że nie ma żadnych wątpliwości, że jest to sytuacja wyłącznie czasowa związana z wojną. Przecięto te patologiczne procesy, zablokowano tę możliwość sprzedawania ziarna w Polsce, jednocześnie wzmacniając możliwości tranzytowe, tworząc korytarze tranzytowe po to, by w sposób kontrolowany ziarno z Ukrainy mogło być transportowane za granice Polski, dalej do innych krajów poprzez Morze Bałtyckie tam, gdzie rzeczywiście jest ono potrzebne i tam, gdzie rzeczywiście jest ono oczekiwane. Gdzie ma ono ten wymiar ratunkowy, zapobiegający, jak wspomniałem, bardzo często klęskom głodu.

Szanowni Państwo, jak wiecie, ta sytuacja doprowadziła do napięć. Ale chcę z całą mocą podkreślić i mówię to do polskich rolników i polskiego społeczeństwa, proszę, żebyście Państwo winą za tę sytuację nie obarczali obywateli Ukrainy, zwykłych ludzi, tych zwłaszcza, którzy przybyli do naszego kraju po to, by schronić się tutaj przed wojną, którzy ratowali się, przybywając do nas, którym udzielaliśmy i udzielamy pomocy. Zwykli ludzie w Ukrainie, zwykli rolnicy w Ukrainie, zwykłe społeczeństwo Ukrainy nie ma z tą sytuacją, zapewniam Państwa, nic wspólnego.
Ukraina w istocie podzielona jest dzisiaj na gigantyczne holdingi, które operują areałami po kilka, kilkadziesiąt tysięcy hektarów. To są olbrzymie, potężne oligarchiczne gospodarstwa, holdingi rolne, które produkują na skalę przemysłową. To one w istocie mają tutaj interes wywiezienia ziarna z Ukrainy i w sprzedaniu tego ziarna gdziekolwiek. Interesem świata jest, by nie było one sprzedane gdziekolwiek, tylko by było ono sprzedane tam, gdzie jest potrzebne. My dbamy o to właśnie, by było sprzedane właśnie tam, gdzie jest potrzebne.

Ale za to, co się stało, za wszystkie problemy, które wystąpiły w związku z tym w polskim rolnictwie, za spory, które na tym tle się toczą w przestrzenie politycznej międzynarodowej, bardzo proszę, byście Państwo nie winili tych zwykłych ludzi dotkniętych wojną, biednych, często kompletnie życiowo złamanych, którzy niejednokrotnie stracili dorobek całego życia. Nie waham się powiedzieć, są oni naszymi braćmi w biedzie, którzy cały czas potrzebują pomocy. Udzielajcie Państwo tej pomocy, wszędzie tam, gdzie jest ona rzeczywiście potrzebna, wszędzie tam, gdzie jest ona zasadna, wszędzie tam, gdzie z ludzkiego, chrześcijańskiego punktu widzenia trzeba ją dać. Nie wahajcie się przed tym. Proszę Was o to jako Prezydent Rzeczypospolitej.

Obowiązkiem władz jest ten problem rozwiązać na poziomie władz i wierzę w to głęboko, ze tak się stanie. Zapewniam, że jest po stronie polskich władz dobra wola w tym zakresie. Ale jest jednocześnie absolutne przekonanie, że naszym podstawowym obowiązkiem jest ochrona polskich rolników, ich uzasadnionych interesów, podkreślam, uzasadnionych interesów. Jest obowiązkiem podstawowym, albowiem jesteśmy władzami polskimi, które mają przede wszystkim realizować interesy Rzeczypospolitej Polskiej i polskiego społeczeństwa. I tak czynimy.

Choć, jak wiecie znakomicie, udzielamy także pomocy naszym sąsiadom z Ukrainy. I jesteśmy pod tym względem w absolutnej światowej awangardzie. Jesteśmy tym państwem i tym narodem, który nie waham się tego powiedzieć, tej pomocy, sumując, udzielił najwięcej. I myślę nie tylko o pieniądzach, myślę nie tylko o twardym wyposażeniu militarnym, które zostało przekazane. Myślę także o sercu, o wyciągniętej dłoni, o ciepłych emocjach, których tak wiele Państwo z siebie daliście. Dziękuję za to z całego serca. Dziękuję za to także i polskim rolnikom, bo wiem, sam byłem, widziałem, rozmawiałem z właścicielami polskich, naszych gospodarstw rolnych, którzy przyjmowali u siebie rodziny przybyszów z Ukrainy, którzy wcześniej u nich sezonowo pracowali. Przyjmowali ich do siebie z życzliwością, z otwartością, po prostu wiedząc, że jest taka potrzeba i trzeba drugiemu człowiekowi udzielić pomocy.


Dziękuję za wszystko to, co uczynili polscy rolnicy, ludzie polskiej wsi, polska wieś dla wsparcia naszych sąsiadów. Dziękuję Wam za to z całego serca. Jesteście wspaniali! Zapewniam was, że sprawy wsi i obszarów wiejskich będą nadal jednym z najważniejszych dla mnie kręgów spraw państwowych na przestrzeni tych niecałych już dwóch lat prezydentury, które mi jeszcze pozostały, misji, którą realizuję z Waszego wyboru.

Szanowni Państwo, to są moje i mojej Małżonki przedostatnie dożynki. Ostatnie dożynki prezydenckie przez nas prowadzone będą w przyszłym roku. Ale chcę Państwa zapewnić, że do ostatniego dnia będę pilnował spraw polskiego rolnictwa. Będę pilnował spraw rozwoju Rzeczypospolitej i obszarów wiejskich tak, by na wsi zapewnione było godne życie. Godne życie nie tylko pod tym względem, żeby zapewnione było za co przeżyć, ale godne życie także pod tym względem, żeby się można było normalnie rozwijać, żeby ci, którzy chcą i potrzebują mogli prowadzić biznes, niekoniecznie rolniczy, żeby ci, którzy chcą się kształcić, mieli gdzie się kształcić, żeby ci, którzy chcą się przemieszczać na dalekie odległości, mieli jak się przemieszczać, żeby były dobre połączenia komunikacyjne. Jeżeli ktoś chce pracować w mieście, a mieszkać na wsi, żeby mógł dojechać, żeby miał ten przysłowiowy przystanek kolejowy, żeby miał tę drogę, którą można samochodem normalnie przejechać, a nie masakrując samochód przy każdym przejeździe. Żeby to były godziwe warunki. Żeby dzieci mogły bezpiecznie dotrzeć do szkoły, żeby były łatwo dostępne placówki kulturalne, żeby szkoła była i edukacja na należytym poziomie, żeby był możliwy rozwój kultury fizycznej, żeby odbywały się ważne imprezy kulturalne, żeby nie mieli mieszkańcy obszarów wiejskich poczucia, że stało się coś wielkiego, że jakaś wielka kultura dotarła pod przysłowiowe strzechy. Nie, to ma być dla niej normalne miejsce. Do tego dążymy właśnie. Aby było to wszystko na wyciągnięcie ręki. Aby droga szybkiego ruchu docierała do każdego zakątka Polski. Aby droga lokalna, droga wiejska też miała porządną nawierzchnię.

Dziękuję wszystkim Przedstawicielom naszych lokalnych wiejskich samorządów. Kłaniam się Państwu w pas. Dziękuję z całego serca, żeście te ogromne środki, wiecie, że są one ogromne jak nigdy, przeznaczone przez polski rząd właśnie na to, by rozwijać obszary wiejskie z rządowych funduszy, nie tylko z europejskich, ale także ze specjalnie dedykowanych z polskiego budżetu funduszy rządowych. Że budujecie nowe drogi lokalne, że modernizujecie te, które już są. Staramy się to ułatwić ze wszystkich sił, także przygotowując rozwiązania ustawowe tutaj, w Pałacu Prezydenckim składane jako inicjatywę ustawodawczą prezydencką.

Dziękuję Parlamentowi także za to, że ostatnio uchwalił zmianę ustawy o drogach publicznych, która ma ułatwić te procesy, poprzez łatwiejsze ustalanie kwestii własnościowych i ich regulowanie. Dziękuję za to z całego serca. To jest ważne. Uważam, że ma znaczenie absolutnie kluczowe. Właśnie dlatego, żeby Polska była w jak największym stopniu równo rozwinięta. Krótko mówiąc, aby była ta elementarna sprawiedliwość. Żeby każdy, kto chce mieszkać na wsi, mógł spokojnie i normalnie mieszkać na wsi, normalnie się rozwijając, aby można było funkcjonować w sposób godny.

Dziękuję Państwu wszystkim. Dziękuję też za to, co dzisiaj w czasie naszych ceremoniałów dożynkowych tak ważne. Dziękuję za podtrzymywanie tradycji. Dziękuję wszystkim Paniom z Kół Gospodyń Wiejskich, które je tworzą, które je prowadzą.

Dziękuję władzom Rzeczypospolitej.

Dziękuję rządowi, Ministerstwu Rolnictwa za podwyższanie tego funduszu, który corocznie jest przeznaczony od 2018 roku na funkcjonowanie Kół Gospodyń Wiejskich. To ma ogromne znaczenie. Wszyscy, którzy się tym interesują, wiedzą, że był to przełom, kiedy wprowadzono to wsparcie finansowe. Dzisiaj to od 8 do 10 tysięcy, co pozwala Kołom Gospodyń Wiejskich zrealizować wiele różnorakich swoich potrzeb.

Dziękuję za to, że w tych Kołach Gospodyń Wiejskich kultywowane są właśnie nasze tradycje, że przychodzą tam młode dziewczęta, dziewczynki i uczą się tego, co przekazują im ich prababcie, babcie, ich mamy, ich ciocie, sąsiadki.

Dziękuję za to ogromnie. Dziękuję także za to, że panowie włączają się w pracę Kół Gospodyń Wiejskich, które, jak moja żona podkreśla, stają się Kołami Gospodyń i Gospodarzy. Bardzo dobrze. Bo wiecie Państwo, że mężczyzna jest potrzebny do wielu zadań, które przecież paniom ciężko jest wykonać.

Szanowni Państwo, dziękuję wreszcie wszystkim w całej Polsce za przygotowanie wspaniałej oprawy lokalnych i regionalnych uroczystości dożynkowych. Dziękuję za wszystkie wieńce i korony dożynkowe. Dziękuję za wszystkie pięknie przygotowane stroje, dziękuję za wszystkie wyśpiewane pieśni. My dzisiaj mamy tutaj nasze wspaniałe Mazowsze, które jest absolutną awangardą można powiedzieć top of the top, jeśli chodzi o wykonywanie tych naszych tradycyjnych tańców i utworów. Ale to się dzieje w całej Polsce. Wiecie Państwo dobrze, to jest w całej Polsce czas poświęcony obok pracy czy na roli czy pracy zawodowej przez ludzi polskiej wsi, przez nasze gospodynie wiejskie, przez naszych gospodarzy na to, aby te tradycje były kultywowane, przez dzieci, które po szkole idą, grają muzykę, uczą się gry na instrumentach, śpiewu, uczą się tańca, przygotowują swoje stroje po to, by tradycja przenosiła się z pokolenia na pokolenie.

Tak jak powiedziałem, i to nie jest żart, ona pozwoliła nam przetrwać najtrudniejsze czasy głęboko wpisana w naszą kulturę, w naszą tradycję właśnie. Dzisiaj jest nam łatwo. Mamy wolną, suwerenną, niepodległą Polskę od ponad 30 lat. Ale wierzę w to, że właśnie dzięki tej sile, która z tej tradycji wyrasta, i dzięki naszej mocy, i wierzę w to, że Polak potrafi, byle tylko działać razem, wspólnie. Polska przetrwa nie 34 lata, nie 45 lat, nie 60 lat, tylko przetrwa kolejne stulecia, budując swój potencjał w sposób sprawiedliwy, równy dla wszystkich, z jednakowym dostępem do tego, co nowoczesne i ważne. Silna, nowoczesna, dumna Polska.

Dziękuję bardzo. Niech Pan Bóg błogosławi polskich rolników, niech błogosławi nasze rolnicze rodziny. Bóg Wam zapłać. Szczęść Boże!

oprac, e-mk ppr.pl na podst źródło: PRERZYDENT.PL


POWIĄZANE

Projektowanie ogrodów to piękna pasja, a jednocześnie cenna umiejętność. Pozwala...

Jak na razie, jedynym dokumentem pod którym podpisała się strona rządowa są usta...

Parlament UE przyjął nowe przepisy, które sprawią, że opakowania staną się bardz...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę