Jak podała ,,Rzeczpospolita'', rewolucja na rynku alkoholi przybiera na sile. Moda na whisky otworzyła furtkę rumowi. Zyskują trunki smakowe.
Leszek Wiwała, prezes Związku Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy podkreśla, że Polacy zaczęli więcej podróżować i zrozumieli, że alkohole to nie tylko wódka czy piwo. Wyjeżdżają szczególnie osoby młode i to właśnie one są najbardziej otwarte na nowe trendy, co wyróżnia młodych na tle starszych pokoleń.
Jednym z alkoholi, który wyraźnie zyskuje na popularności jest rum. Od lutego 2013 roku do marca 2014 roku Polacy wydali na ten gatunek w sklepach i na stacjach prawie 61 mln zł, czyli o 7,8 proc. więcej niż rok wcześniej. Pięć lat temu wartość rynku rumu nie przekraczała u nas 45 mln zł. Przeciętnemu Polakowi rum kojarzy się głównie z modnymi drinkami jak mojito czy cuba libre, a ich sprzedaż rośnie szczególnie latem. Przybywa jednak osób pijących rum w czystej postaci.
Z kolei wydatki na whisky zwiększyły się - od lutego 2013 r. do marca 2014 r. - o 10,7 proc. do ok. 1 mld zł, bo Polacy nauczyli się celebrować picie whisky i dzięki temu stali się bardziej otwarci na inne alkohole z kategorii brown spirits.
Na popularności zyskują też lżejsze, smakowe trunki takie jak np. likiery, na które wydaliśmy o 9 proc. więcej niż rok wcześniej. I chociaż modne ostatnio trunki nie są w stanie odebrać dominującej pozycji wódce i piwu, na które przypada prawie 90 proc. rynku alkoholi wartego ponad 27,2 mld zł, to sprawiają że maleje ich sprzedaż.
Wydatki na wódkę spadły od lutego 2013 r. do marca 2014 r. o 4,9 proc., a na piwo o 3,4 proc.
Zmiany na rynku będą się nasilać. International Wine & Spirits Research prognozuje, że w 2018 r. sprzedaż rumu będzie u nas o ok. 30 proc. wyższa niż w 2013 r., popyt na whisky wzrośnie o ponad 40 proc., a na wódkę spadnie o ok. 6 proc.
8914652
1