Już 4 miesiące nie mają wody mieszkańcy wsi Stary Dwór niedaleko Wrocławia. Ujęcie ze studni głębinowej jest skażone ściekami. Sanepid zakazał używania tej wody w celach spożywczych.
Stary Dwór - kilkanaście kilometrów od Wrocławia. Przed wojną folwark, potem PGR, dzisiaj kilka zrujnowanych domów, w których mieszka 20 rodzin. Woda zawsze była tu niesmaczna. Gdy wezwano sanepid okazało się, że jest groźna dla zdrowia. Badania ujęcia wody wykazały, że nieszczelne są okoliczne szamba i zbiornik osadniczy. Od maja mieszkańcy Starego Dworu dostają, raz na dwa dni, 1000 litrów wody. Przywożona jest beczkowozem. Rachunki jednak wprawiły ludzi w osłupienie. Rachunek na jedną rodzinę przekracza 400 złotych miesięcznie. Jedynym rozwiązaniem jest budowa wodociągu. Brakuje tylko chętnych do jego sfinansowania.
W sąsiedztwie Starego Dworu gmina planuje wybudowanie osiedla domów jednorodzinnych. Będzie więc i wodociąg, ale dopiero za rok, a może za dwa lata?