aaaaaaaaaaaJOHN_DEERE1

Zwierzęta kontra ludzie

1 lipca 2003

Są gorsze niż stonka czy gradobicie. Rolnicy z okolic Kolbuszowej i Majdanu Królewskiego nie mogą dać rady dzikom, które zjadają im ziemniaki i zboża. Walka z nimi bynajmniej nie kończy się w polu. Mieszkańcy, by dostać odszkodowanie, nieustannie interweniują w kołach łowieckich.

Pola u państwa Rębiszów w Komorowie dziki niszczą od kwietnia. Czworonogi przemierzają okolicę w nocy i o świcie. I na nic się zdają rozstawione w polach straszaki: pistolety, lampki, czy samochód właściciela. Rolnikom brakuje już sposobów na dziki. Po tym, jak do miejscowego koła łowieckiego wpłynęło kilkadziesiąt skarg, w gminie powieszono skrzynkę zażaleń na dziki.

Myśliwi od kwietnia szacują straty. Na razie nie widzą innego ratunku, bo na polach grasuje nie pojedynczy dzik lecz locha z młodymi. A okres ochronny kończy się około połowy sierpnia. Na wyrównanie rachunku krzywd trzeba więc poczekać.

Do sierpnia z polowaniami na winowajców, a do września na wypłatę odszkodowań przez koło łowieckie. Wójt Majdanu Królewskiego, sam poszkodowany przez dziki, przyznaje rację rolnikom. Co roku bowiem interwencji jest więcej, a samorząd nie ma pieniędzy na pomoc.


POWIĄZANE

Łączna powierzchnia uprawy kukurydzy w Polsce w roku 2023 przekroczyła 1,8 mln h...

MSD Animal Health zaprasza do konkursu “Pignnovation Award”  Udział mogą wziąć u...

Rada Polityki Pieniężnej podjęła wczoraj decyzję o utrzymaniu stóp procentowych ...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę