OPOLAGRA_2025

Zwierzęta kontra ludzie

1 lipca 2003

Są gorsze niż stonka czy gradobicie. Rolnicy z okolic Kolbuszowej i Majdanu Królewskiego nie mogą dać rady dzikom, które zjadają im ziemniaki i zboża. Walka z nimi bynajmniej nie kończy się w polu. Mieszkańcy, by dostać odszkodowanie, nieustannie interweniują w kołach łowieckich.

Pola u państwa Rębiszów w Komorowie dziki niszczą od kwietnia. Czworonogi przemierzają okolicę w nocy i o świcie. I na nic się zdają rozstawione w polach straszaki: pistolety, lampki, czy samochód właściciela. Rolnikom brakuje już sposobów na dziki. Po tym, jak do miejscowego koła łowieckiego wpłynęło kilkadziesiąt skarg, w gminie powieszono skrzynkę zażaleń na dziki.

Myśliwi od kwietnia szacują straty. Na razie nie widzą innego ratunku, bo na polach grasuje nie pojedynczy dzik lecz locha z młodymi. A okres ochronny kończy się około połowy sierpnia. Na wyrównanie rachunku krzywd trzeba więc poczekać.

Do sierpnia z polowaniami na winowajców, a do września na wypłatę odszkodowań przez koło łowieckie. Wójt Majdanu Królewskiego, sam poszkodowany przez dziki, przyznaje rację rolnikom. Co roku bowiem interwencji jest więcej, a samorząd nie ma pieniędzy na pomoc.


POWIĄZANE

Rolnictwo i żywność, w tym rybołówstwo, są sektorami strategicznymi dla UE. Syst...

Ruszył sezon pełen wyzwań i szans dla pszczelarzy Tegoroczny sezon miodowy rozpo...

Prezydent Andrzej Duda zaprosił na spotkanie Prezydenta elekta Karola Nawrockieg...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)Pracuj.pl
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę