Szefowie polskich związków rolniczych wyrazili w Brukseli obawę, że polska administracja nie jest gotowa do zarządzania dopłatami UE dla rolników i zażądali odpłatnego zlecenia im pośrednictwa w tym zakresie.
Obecny na spotkaniu unijnego lobby rolniczego COPA-COGECA minister rolnictwa
Wojciech Olejniczak uspokajał, że przygotowania przebiegają zgodnie z planem i
zachęcał związki do włączania się w szkolenia i informowanie rolników. Nie
obiecywał natomiast dodatkowego wsparcia finansowego.
Mimo nawoływań
związkowców do wypłaty już latem zaliczek na poczet unijnych dopłat
bezpośrednich, minister odmówił zobowiązania się, że wypłaty zaczną się
wcześniej niż w przepisowym terminie 1 grudnia.
Prezes Krajowego Związku
Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych Władysław Serafin ocenił, że wskutek
zaniedbań administracji i niewłączania związków stopień przygotowania rolników
do funkcjonowania w Unii "jest na pałę, poniżej dwóch".
"Nie ma
środków, nie mamy informacji, nie dostajemy zadań zleconych, nie uczestniczymy
jako związki w programach szkoleniowo- informacyjnych, uczestniczą tylko różne
firmy i inne organa" - skarżył się Serafin na wspólnej konferencji prasowej
ministra i przedstawicieli związków rolniczych.
"Nie ma z czego
pracować społecznie. W Europie rządy za to płacą związkom" - powiedział. "Jeżeli
zapłacimy związkom zawodowym, to o tyle mniej dostaną rolnicy na dopłaty
bezpośrednie" - ripostował Olejniczak. Wtedy znajdą się rolnicy, którzy będą
chcieli wziąć pieniądze i wypełnić sami dokumenty - dodał.
"Każdy ma
prawo włączyć się do przekazywania wiedzy i informacji. I to nie jest tak, że
związki nie są włączone" - przekonywał minister.
Olejniczak okazał
się też większym od związkowców optymistą w ocenie tego, co czeka polskich
rolników 1 maja, z chwilą całkowitego wzajemnego otwarcia w przepływie produktów
rolnych między Polską a resztą UE.
"Po wejściu do Unii może być tylko
lepiej, bo w żaden sposób nie może trafić do Polski nawet kilo żywności
subwencjonowanej czy na zasadzie dumpingu. To jest zakazane wewnątrz Unii" -
podkreślił.
Tymczasem, według Serafina, "wszystkie produkty
przetworzone mogą nasz źle zorganizowany rynek zalać i uniemożliwić dotarcie
naszego surowca do naszych sklepów".
"Boję się, że rolnicy nie
będą wiedzieli, co ze sobą zrobić, kiedy się urodzi zboże, kiedy się ocieli
krowa" - oświadczył Serafin. "Panie prezesie, tak samo będzie się cieliła!"
- wpadł mu w słowo Olejniczak.
"Tak, ale nie wiadomo, czy to mleko
będzie rolnik mógł sprzedać, bo są różne mechanizmy, do których chcą nas zmusić,
a w wielu krajach Unii ich nie stosują" - odpowiedział
Serafin.
Pytany o postępy w budowie systemu rejestracji zwierząt i upraw,
Olejniczak podkreślił, że działa już kluczowy w walce z epidemiami system
pozwalający śledzić przemieszczenia zwierząt.
Do końca stycznia firma
Hewlett-Packard ma przekazać system umożliwiający rozdział dopłat
bezpośrednich.
Minister przyznał, że Unia nie zareagowała jak dotąd
pozytywnie na postulaty Polski, żeby przyznać nowym państwom członkowskim pełen
wymiar nowo wprowadzanych od tego roku dopłat bezpośrednich.
Piętnastka
obstaje, że powinny być wprowadzane w nowych państwach tak jak tradycyjne
dopłaty zgodnie ze schematem wynegocjowanym na szczycie w
Kopenhadze.
Olejniczak pochwalił natomiast Komisję Europejską za
współpracę w sprawie opodatkowania nadmiernych zapasów.
Okazją do
spotkania w Brukseli było posiedzenie unijnych zrzeszeń organizacji rolniczych
(COPA) i spółdzielczych (COGECA) z 25 obecnych i przyszłych państw
UE.
Polski minister był honorowym gościem tego potężnego unijnego lobby,
a w sesji wzięli udział przedstawiciele najważniejszych polskich związków
rolniczych.
Prócz KZRKiOR były reprezentowane NZZZ RI "Solidarność",
Federacja Związków Producentów Rolnych, Federacja Związków Pracodawców,
Dzierżawców i Właścicieli Rolnych, Samoobrona, Krajowy Związek Rewizyjnych
Rolniczych Spółdzielni Produkcyjnych, Krajowy Związek Spółdzielni Mleczarskich,
Krajowy Związek Rewizyjny Spółdzielni "Samopomoc Chłopska" i Związek Zawodowy
Centrum Młodych Rolników.
"Życzymy sobie, polskim rolnikom i związkom
rolniczym, żeby COPA- COGECA, tak jak walczy o interesy rolników unijnych,
zaczęła w pełni walczyć o interesy polskich rolników" - powiedział zebranym
Olejniczak.