Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

ZUS zaniżał emerytury!

26 sierpnia 2003

Zakład Ubezpieczeń Społecznych zaniżał emerytury osobom, które uzyskały je po wcześniejszych rentach. Ludzie dostawali miesięcznie mniej nawet po kilkadziesiąt złotych.

Nie pomógł korzystny dla emerytów wyrok Sądu Najwyższego i interwencje rzecznika praw obywatelskich. Dopiero gdy ZUS został zasypany sądowymi pozwami emerytów, a kolejne sprawy zaczął przegrywać, urzędnicy zmienili niekorzystne przepisy. Będą płacić wyższe emerytury.

Już w maju pisaliśmy o Jerzym Żakiewiczu z Pabianic, który pozwał ZUS do sądu i domagał się wyrównania zaniżonej emerytury. Wyliczył, że w miesiąc traci około 125 złotych. Przez trzy lata stracił ponad 4500 zł. Mężczyzna od 1996 roku był na rencie chorobowej. W 2000 roku doczekał się wreszcie emerytury. Wyliczono mu ją w oparciu o kwotę bazową z 1996 roku. Dostaje niespełna 900 złotych świadczenia. Niedawno jednak dowiedział się, że ZUS źle wyliczył świadczenie. Powinien bowiem przyjąć do wyliczeń kwotę bazową z chwili przejścia mężczyzny na emeryturę, czyli z 2000 roku.

- Powołałem się nawet na wyrok Sądu Najwyższego, który stwierdził, że ZUS w takich przypadkach nieprawidłowo wylicza świadczenia zaniżając ich wysokość. Jednak urzędnicy w pabianickim ZUS-ie odmówili przeliczenia świadczenia. Stwierdzili, że wyrok Sądu Najwyższego nie jest dla nich żadną wyrocznią. Takie jest stanowisko centrali ZUS-u i wszyscy urzędnicy musieli je wykonywać. Jerzy Żakiewicz wniósł pozew do sądu przeciwko ZUS-owi, a niedawno dowiedział się, że postępowanie zostało wstrzymane, bo ZUS chce zapłacić co powinien. W podobnej sytuacji znalazły się dziesiątki tysięcy osób z całej Polski.

- W Łodzi - jak szacuje Jerzy Pietrasik, rzecznik ZUS-u, prawo do przeliczenia emerytury na wyższą może mieć nawet kilka tysięcy osób! - Wcześniej odmawialiśmy przeliczenia emerytury na polecenie centrali z Warszawy. Gdy otrzymaliśmy zgodę na respektowanie wyroku Sądu Najwyższego, zaczynamy przyjmować wnioski o ustalenie nowej kwoty emerytury - wyjaśnia.

Marianna Łyżwa z ul. Ćwiklińskiej nie wierzy jednak w te obietnice. Ona również nie miała przeliczonej emerytury i ją również ZUS odesłał do sądu uzasadniając odmowę tym, że uchwała Sądu Najwyższego go nie obowiązuje. - Sąd nie zawiesił postępowania, ZUS nie zawiadomił go, że uwzględnia moje roszczenia. Zażądam więc nie tylko przeliczenia emerytury, ale także zwrotu niedopłaconych kwot za kilka ostatnich lat - odgraża się kobieta.


POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę