Zrobią nalot na jaskółcze gniazda

Rolnicy będą musieli usunąć z obór, chlewni, stajni i kurników gniazda jaskółek dymówek. To wymóg Unii Europejskiej. Alarm podnoszą ornitolodzy. Krzywią się też gospodarze.

W rozporządzeniu ministra rolnictwa znalazł się zapis, że "budynki, w których utrzymywane są zwierzęta, powinny być zabezpieczone przed dostępem zwierząt innych niż utrzymywane w gospodarstwie”. Zaliczają się do nich również wpisane od zawsze w krajobraz polskiej wsi jaskółki, bo mogą przenosić zarazki. - Chodzi o to, że odchody ptaków mogą się znaleźć w paszy czy wodzie przeznaczonej dla zwierząt - mówi Tomasz Gontarz, inspektor ds. higieny żywności w Powiatowym Inspektoracie Weterynaryjnym w Tomaszowie Lub. - W ramach kontroli będziemy informować rolników, by na jesieni, gdy jaskółki odlecą do ciepłych krajów, usunęli ich gniazda. Przed ich powrotem trzeba będzie zabezpieczyć okna budynków gospodarczych np. siatką.

Po co? - Zgodnie z wymogami UE rolnik nie będzie mógł sprzedać mleka bez certyfikatu weterynaryjnego, a żeby go otrzymać, to ze względów epidemiologicznych trzeba będzie m.in. wyprowadzić jaskółki z obory - wyjaśnia Łukasz Osik, główny specjalista ds. szkoleń i promocji w lubelskim oddziale Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. - Musimy robić wszystko, żeby wilk był syty i owca cała. Dlatego trzeba poczekać do momentu, aż z obór wylecą małe jaskółki. Gniazda się usunie, gdy będą puste. Nie wydajemy wojny tym ptakom. Niech się gnieżdżą np. pod okapem budynku.

Jeśli rozporządzenie ministra rolnictwa będzie rygorystycznie wykonywane, zmniejszy się populacja jaskółek. Ornitolodzy wychodzą dalej. Twierdzą, że z czasem jaskółki dymówki przestaną przylatywać do naszego kraju. - Te ptaki gnieżdżą się wyłącznie wewnątrz budynków gospodarczych, gdzie znajdują dla swoich dzieci mnóstwo pożywienia - mówi dr Jarosław Krogulec z Zakładu Ochrony Przyrody UMCS w Lublinie. - Nigdy nie zbudują gniazda na drzewie czy na zewnątrz budynku.

Podobnego zdania jest dyrektor zamojskiego ogrodu zoologicznego. - Zmniejszenie miejsc do lęgu spowoduje zmniejszenie populacji jaskółek - mówi Jadwiga Stoczkowska. - W oborach mają pod dostatkiem owadów, by wyżywić młode.

Co o tym wszystkim sądzą rolnicy? - To czysta głupota - komentuje Stanisław Tokarski, sołtys Majdanu Krynickiego (gm. Krynice). - Gdy ich nie będzie w oborach, to mleko od krów będzie zdrowsze? Kiedyś ludzie żyli dłużej i nikomu jaskółki nie przeszkadzały.

Chroniony ptak
Jaskółka dymówka jest w Polsce gatunkiem ściśle chronionym. Przylatują do nas wiosnę do starych gniazd w budynkach gospodarczych lub budują nowe (z błota i śliny). Są owadożerne. Ich liczebność w naszym kraju nie jest znana, bo nie przeprowadzano inwentaryzacji. Na zimę odlatują do Afryki Południowej.