Jeszcze w tym roku rolnicy otrzymają dodatkowe limity produkcji mleka. Ale na pewno nie tyle o ile się ubiegali. Szacuje się, że ich wnioski zostaną zredukowane o 1/3.
Teoretyczni ci, co przekroczyli swoje indywidualne limity produkcji mleka nie powinni się niczego obawiać. Ani w zeszłym, ani w bieżącym sezonie przekroczenie limitu krajowego, a co za tym idzie kary finansowe im nie grożą. Ale wszyscy wolą dmuchać na zimne. Rolnicy specjalizujący się w hodowli bydła mlecznego masowo zgłosili się o przyznanie dodatkowych praw do produkcji.
Leszek Iwaniuk – ARR – „Do Agencji Rynku Rolnego wpłynęło około 35 tysięcy wniosków o przydział dodatkowej kwoty, zapotrzebowanie na limity, jest jednak większe od krajowej rezerwy.”
Zainteresowanie jest tak duże, że nikt nie otrzyma w całości limitów, o które wnioskował. Agencja Rynku Rolnego zastosuje tzw. współczynnik redukcji, który wyniesie około 70%. Oznacza to, że każdy rolnik otrzyma o 1/3 mniej niż chciał. Całą procedurę ma zakończyć podpisanie rozporządzenie przez ministra rolnictwa. Gdy to nastąpi Agencja od razu zacznie wysyłać oficjalne pisma w sprawie przyznanych dodatkowych limitów produkcji mleka.