Mimo apeli o rozwagę, wciąż dochodzi do wypadków na polach.
Pora żniw i jesiennych prac polowych to czas sprzyjający tragediom rolniczym. Dochodzi do nich również i w innych miesiącach, ale latem jest ich zdecydowanie najwięcej. Rolnicy bardziej, niż jakakolwiek inna grupa społeczna, narażeni są na wypadki, których konsekwencją jest niejednokrotnie kalectwo, czy trwały uszczerbek na zdrowiu. Mimo apeli i przestróg, wśród rolników śmierć zbiera nadal swoje żniwo.
Od tego rodzaju wypadków roją się nie tylko policyjne statystyki. Takimi danymi dysponuje również Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, która wypłaca odszkodowania poszkodowanym w nich osobom.
Do wypadków dochodzi podczas sianokosów - powiedziała Bernadeta Ciuła, kierownik Działu Prewencji, Rehabilitacji i Zasiłków w sądeckim Oddziale KRUS. - Przy wykonywaniu tych prac ludzie odnoszą bardzo często i inne urazy. Sporo jest też zdarzeń, które powstają w trakcie zwózki siana do stodół. Mam tutaj na myśli upadki z wyładowanych wozów i przyczep. Aby im zapobiegać, organizujemy dla rolników szkolenia z zakresu zasad BHP, jak również konkursy dla dzieci, jak bezpiecznie pracować w gospodarstwach rolnych. Co roku odbywa się również ogólnopolski konkurs "Bezpieczne gospodarstwo roku".
Wśród ciężko rannych, potwornie okaleczonych pacjentów z terenów wiejskich, trafiających do szpitali i specjalistycznych klinik, są również dzieci.