Po wiceminister Stanisławie Okularczyk wczoraj premier odwołał ze stanowiska wiceministra rolnictwa Lecha Różańskiego. To nie wszystko. Z resortu zamierza odejść trzeci wiceminister - Andrzej Kowalski.
Lech Różański trzy dni temu złożył na ręce premiera rezygnację ze stanowiska. Nieoficjalnie mówi się, że jeśliby tego nie zrobił, zostałby odwołany za niedostateczny nadzór nad służbami weterynaryjnymi. Tymczasem Małgorzata Książyk z biura prasowego ministerstwa stanowczo zaprzecza: - Nie było takich zarzutów. W ministerstwie mówi się, że 68-letni Różański, który jest specjalistą od ochrony roślin, nie wytrzymał stresującej pracy w resorcie. Na dodatek żadnego efektu nie przynoszą prawie czteromiesięczne rozmowy z Rosją o wznowieniu importu naszych artykułów żywnościowych - nadal nie wiadomo, kiedy Rosja otworzy granice przed naszą żywnością, chociaż producenci i eksporterzy spodziewali się, że nastąpi to już w styczniu. - Nadzór nad służbami weterynaryjnymi wymaga większej operatywności i człowieka w tym wieku sprawa przerosła - mówią nieoficjalnie w ministerstwie.
Wcześniej odwołana została ze stanowiska wiceminister Stanisława Okularczyk - premierowi nie spodobało się jej publiczne oświadczenie, że "w kampanii wyborczej PiS obiecywał bzdety" i że "w resorcie rolnictwa dominuje lobbing". Minister Okularczyk ma zastąpić prof. Andrzej Babuchowski z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie, specjalista od mleczarstwa, reprezentant Polski w światowej organizacji producentów mleka.
Swoje odejście zapowiada już wiceminister Andrzej Kowalski, który nadzoruje gospodarkę ziemią, rybołówstwo, współpracę resortu z UE oraz sprawy związane z promocją produktów regionalnych. Minister Kowalski chce wystartować w konkursie na dyrektora Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej.
.png)
Zaloguj przez Facebook
