Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Złoty stabilny, waluty regionu pozostają mocne

5 stycznia 2016
Sytuacja na Ukrainie ma niewielki wpływ na notowania złotego; nasza waluta we wtorek umacniała się, podobnie jak inne waluty rynków wschodzących - ocenili analitycy.
Około godziny 17-tej dolara wyceniano na 3,02 zł, euro na 4,16 zł, a za franka szwajcarskiego płacono 3,41 złotego.

Diler walutowy z Kredyt Banku Marcin Zawiślak powiedział w rozmowie z PAP, że we wtorek na złotym niewiele się działo, nasza waluta była stabilna. Zwrócił uwagę na wzrost wartości polskich obligacji i spadek ich rentowności, co ma wpływ na popyt na złotego. "Widać popyt na waluty rynków wschodzących, forint poszedł w grę, złoty poszedł w górę, turecka lira także" - wyjaśnił Zawiślak. Według niego inwestorzy cenią waluty rynków wschodzących i nie ma powodu, aby ten trend się odwrócił. Dlatego złoty pozostaje mocny .
Diler zaznaczył, że sytuacja na Ukrainie - która nieco się uspokoiła - nie ma specjalnego wpływu na notowania walut naszego regionu, z wyjątkiem rubla, który tracił we wtorek na wartości.
Natomiast główny analityk walutowy z DM Banku Ochrony Środowiska Marek Rogalski zwrócił uwagę na wtorkowy odwrót inwestorów od dolara, który widać było zarówno w relacji dolara do złotego, jak i w relacji dolara do euro. "To może być wynik pewnych obaw, które rynek może mieć przed publikacją w środę zapisków z posiedzenia Fed-u" - powiedział Rogalski.
Jego zdaniem rynek nie wierzy w tezę postawioną przez szefową Fed Janet Yellen, zgodnie z którą pierwsza podwyżka stóp procentowych w USA może mieć miejsce w ciągu pół roku od wygaszenia programu QE3 (skupu obligacji). "Mam wrażenie jednak, że osłabienie dolara jest zbyt duże, a zapiski z marcowego posiedzenia Fed-u potwierdzą, iż gospodarka amerykańska idzie do przodu, program QE3 będzie wygaszany, a podwyżka stóp będzie miała miejsce w przyszłym roku. Oczywiście nie na wiosnę, ale nastąpi. To powinno ponownie umocnić dolara w środę wieczorem (naszego czasu - PAP), a zwłaszcza w czwartek" - powiedział.
Według Rogalskiego mniejszy wpływ na rynek walutowy miała we wtorek sytuacja na Ukrainie. "Po poniedziałkowej nerwowości jest lepiej. Mam wrażenie, że rynek próbuje ocenić na ile zagrożenia płynące z Ukrainy są istotne. Uważam, że z niepokojami, które obserwujemy obecnie w Charkowie, czy Doniecku możemy mieć do czynienia nawet do końca maja, czyli wyborów prezydenckich. Na złotego sytuacja na Ukrainie ma jednak ograniczony wpływ" - zaznaczył.
Dodał, że również w marcu niepokoje na Ukrainie nie przełożyły się specjalnie na notowania naszej waluty. Rogalski wskazał, że z analizy technicznej wynika, iż złoty zmierza w kierunku 4,16 do euro oraz w stronę 3,03-3,04 wobec dolara.




POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę