Brak dalszej eskalacji konfliktu Rosja-Ukraina powinien sprawić, że w tygodniu złoty pozostanie stabilny, z tendencją do umocnienia. Podobnie, jak polskie obligacje.
"Jest bardzo stabilnie. Jest piątek, nikt nie chce zajmować ryzykownych pozycji na weekend. Stoimy w miejscu" - powiedział w rozmowie z PAP Piotr Popławski, analityk walutowy z BGŻ.
Jego zdaniem, mimo chwilowego uspokojenia na rynku, konflikt ukraińsko-rosyjski nadal będzie zajmował uwagę inwestorów w najbliższej przyszłości i będzie głównym czynnikiem ryzyka dla notowań.
"Z Rosją nigdy nic nie wiadomo. Teraz jest spokojnie, za parę dni to się może zmienić. Obawiam się, że to nie jest zamknięty temat. To może wrócić, pytanie, jakie będzie natężenie? Na ten moment jest pewne uspokojenie nastrojów" - powiedział.
"Jeżeli się jednak okaże, że nie dojdzie do jakiejś gwałtownej eskalacji, w przypadku złotego możemy liczyć na stabilizację z tendencją do umocnienia" - dodał.
DŁUG TAKŻE STABILNY
Na rynku długu piątek upłynął także spokojnie i podobnie jak w przypadku złotego, jest szansa na dalszą stabilizację ze wskazaniem na umocnienie.
"Dziś bardzo spokojnie. Trochę mocniej, mimo podaży na aukcji. Trochę niższe rentowności. Generalnie w Polsce w ostatnim czasie kryzys na Ukrainie nie wpływał jakoś mocno negatywnie na rynek. Jeśli chodzi o przyszły tydzień jest szansa na stabilizację ze wskazaniem na dalsze umocnienie" - powiedział w rozmowie z PAP Sebastian Cichy, diler SPW z BNP Paribas.
Ministerstwo Finansów na czwartkowej aukcji zamiany sprzedało obligacje PS0718 za 2.685,502 mln zł i DS1023 za 2.120,104 mln zł, odkupiło PS0414 za 3.538,223 mln zł i OK0714 za 988 mln zł.
9477549
1