Złoty osłabił się we wtorek do poziomu 4,14 za euro, w środę kurs powinien być stabilny i utrzymywać się poniżej 4,15 za euro. Rynek długu oczekuje na aukcję, jednak słabszy sentyment globalny może ograniczyć popyt - uważają dilerzy.
"Złoty się dzisiaj osłabił i znajduje się przede wszystkim pod wpływem czynników globalnych. Dane o inflacji bazowej nie wpłynęły w większym stopniu na rynek. Po wybiciu się kursu EURUSD z poziomu 1,3210 złoty powinien utrzymać się na stabilnym poziomie, poniżej 4,15 za euro" - powiedział PAP Adrian Żylak, diler walutowy z Banku Polskiej Spółdzielczości.
"Jutro i w najbliższych dniach na złotego będzie miał przede wszystkim wpływ sentyment globalny. Jeśli problemy portugalskie i hiszpańskie, które wciąż pozostają nierozwiązane zostaną zauważone przez inwestorów zagranicznych, może to doprowadzić do przebicia poziomu 4,16 zł za euro. Gdyby tak się stało, następną granicą będzie 4,18 za euro" - dodał.
NBP podał we wtorek dane o inflacji bazowej, która po wyłączeniu cen żywności i energii, wyniosła w lutym 2,6 proc. rdr, zaś w styczniu wyniosła 2,5 proc. rdr.
Bank Hiszpanii poinformował we wtorek, że Hiszpania sprzedała bony, 12- i 18-miesięczne, o łącznej wartości 5,04 mld euro. Target wynosił 5,5 mld euro.