Złoty w trakcie poniedziałkowej sesji osłabia się, głównie za sprawą nieustających obaw o kondycję fiskalną peryferyjnych członków eurolandu. Impuls do wzrostu kursu euro-złotego dało obniżenie ratingu Węgier.
Polskiej walucie nie pomaga także umacniający się dolar. Zdaniem dilerów rynki z uwagą śledzą komentarze płynące z rozpoczętego w poniedziałek spotkania ministrów finansów Unii Europejskiej.
"Sesja rozpoczęła się dobrze, na otwarciu rynku złoty był mocniejszy niż na ubiegłotygodniowym zamknięciu. Obniżenie ratingu dla Węgier jednak rozpoczęło to, że złoty na zamknięciu jest słabszy, jest to jednak ruch w granicach 3 groszy" - podsumował poniedziałkowy handel w rozmowie z PAP Marek Cherubin, diler walutowy z Banku BPH.
Agencja ratingowa Moody's Investors Service obniżyła w poniedziałek rating obligacji rządowych w zagranicznej i lokalnej walucie o 2 stopnie, do Baa3 z Baa1. Perspektywa ratingu pozostaje negatywna.
Za osłabieniem nadal stoją obawy o strefę euro, a także coraz mocniejszy dolar. Amerykańska waluta zyskuje na świecie, a za tym poszło osłabienie złotego" - dodał.
Zdaniem dilera główną rolę na rynkach finansowych cały czas odgrywają czynniki zewnętrzne.
"Dzisiaj rozpoczęło się spotkanie ministrów finansów Unii Europejskiej, na początek spotyka się eurogrupa" - powiedział Cherubin.
Stamtąd płynnie dużo komentarzy, które być może będą pomocne dla rynku" - dodał.
Na rynku długu powoli rozpoczyna się okres świąteczny, co widać po niskich obrotach. Inwestorom brakuje impulsu do handlu.
"Sesja jest spokojna, obroty małe, jedynie dłuższy koniec był dzisiaj handlowany. Widać troszkę wyższe rentowności 10-latek" - powiedział PAP Maciej Gałuszka, diler obligacji w Kredyt Banku.
"Powoli będzie się zaczynała świąteczna atmosfera" - dodał.
Wśród lokalnych czynników, wymienianych przez dilera jako te, które mogą znaleźć się w sferze zainteresowań inwestorów będzie przetarg obligacji organizowany przez MF oraz przyszłotygodniowy odczyt CPI za listopad.
"W środę będzie przetarg obligacji, wydaje się, że raczej bez większego znaczenia, w przyszłym tygodniu jest z kolei inflacja" - przypomina Gałuszka.
"Cały czas ważne są kwotowania euro-dolara i euro-złotego. Dzisiaj właśnie słabszy złoty mógł doprowadzić do osłabienia długiego końca krzywej" - dodaje.
"Wydaje się, że na razie pozostaniemy stabilni w takim oczekiwaniu na jakiś impuls" - podkreśla diler.
MF zaoferuje 8 grudnia obligacje WZ0121 i IZ0823 za 1,0-2,0 mld zł.
9337909
1