Zdaniem ekonomistów, notowania złotego oraz krajowych obligacji na piątkowej sesji nadal będą kształtowane przez czynniki globalne. Można oczekiwać, że złoty będzie handlowany w przedziale 4,33-4,37 za euro. Publikacje GUS pozostaną neutralne zarówno dla rynku walutowego, jak i rynku długu.
"Nadal pozostajemy pod wpływem czynników zewnętrznych. Tak było dzisiaj i tego należy spodziewać się także jutro. Na jutrzejszej sesji złoty powinien być handlowany w przedziale 4,33-4,37 wobec euro. W szerszej perspektywie poziomem oporu dla złotego jest 4,30/EUR, zaś poziomem wsparcia 4,40/EUR" - powiedział PAP Bartłomiej Rostek, diler walutowy z ING.
"Dane GUS nie będą miały wpływu na kurs złotego. Musiałyby bardzo znacząco odbiegać od oczekiwań rynkowych" - dodał.
W piątek o 10.00 GUS opublikuje dane o bezrobociu w kwietniu oraz o sprzedaży detalicznej w kwietniu.
"Dziś na rynku niewiele się działo, obserwowaliśmy umocnienie złotego w ślad za odbiciem na euro-dolarze. Cały region zareagował dość pozytywnie. Lokalnie nie wydarzyło się nic, co mogłoby wpłynąć na kursy" - dodał Rostek.
CZYNNIKI GLOBALNE NADAL STERUJĄ POLSKIM DŁUGIEM
Zdaniem Piotra Kołudy, dilera SPW z BGŻ, nadal najistotniejszym czynnikiem determinującym notowania na polskim rynku długu jest sytuacja globalna.
"Można oczekiwać, że także w piątek sytuacja na rynku obligacji będzie się kształtować pod wpływem czynników międzynarodowych. Będziemy mieli wprawdzie dane z GUS o bezrobociu i sprzedaży detalicznej, jednak wydaje się, że pozostaną one w cieniu informacji napływających ze świata" - powiedział PAP Kołuda.
"Jutrzejsza sesja może być podobna do dzisiejszej, więc notowania powinny być w miarę stabilne" - dodał.
Zdaniem Kołudy, polski dług podobnie jak złoty, zachowuje dużą odporność na zmieniającą się i niepewną sytuację globalną.
"Od kilku dni nasz rynek długu porusza się pod dyktando pary euro-dolar, ale warto zauważyć, że zarówno dług, jak i waluta są dość odporne na te światowe zawirowania. Dziś sesja była w miarę spokojna, poziomy stabilne. Po południu rentowności zaczęły nieco spadać, co było efektem umocnienia zarówno euro, jak i złotego" - dodał.
8973187
1