Decyzja niemieckiego Trybunału Konstytucyjnego zezwalająca na ratyfikację Europejskiego Mechanizmu Stabilizacyjnego była w środę kluczowym wydarzeniem. Na złotym inwestorzy realizowali zyski, stąd polska waluta kończy dzień na nieco słabszych poziomach, jednak dobre nastroje na światowych rynkach powinny przyczynić się do stabilizacji notowań w najbliższych dniach. Na rynku długu także doszło do korekty. Zdaniem dilerów jest jeszcze miejsce na dalsze osłabienie polskich obligacji. Kluczowym wydarzeniem w czwartek będzie wieczorna decyzja Fed i konferencja Bena Bernanke.
"Otworzyliśmy się dziś poniżej 4,08 za euro, najniżej byliśmy na poziomie 4,07. Rano decyzja w sprawie ESM była głównym +driverem+, na który wszyscy czekali. Na złotego nie miało to jednak dużego wpływu, bardziej na euro-dolara. Jeśli chodzi o polską walutę widać było dziś realizację zysków, mieliśmy korektę ostatniego umocnienia. Stąd na koniec dnia słabszy złoty, jesteśmy na poziomie około 4,10" - powiedział w rozmowie z PAP Bartłomiej Rostek, diler walutowy z ING Banku Śląskiego.
W środę niemiecki Federalny Trybunał Konstytucyjny warunkowo zezwolił na ratyfikację przez Niemcy umowy ustanawiającej Europejski Mechanizm Stabilizacyjny (ESM). Trybunał zaznaczył jednak, że przy ratyfikacji traktatu ustanawiającego ESM musi zostać ustanowiony maksymalny pułap zobowiązań, jakie mogą ponieść Niemcy. Jak wynika z orzeczenia, nie mogą one przekroczyć 190 mld euro, chyba, że niemiecki parlament zdecyduje się na podniesienie limitu.
W czwartek w centrum zainteresowania inwestorów będzie wieczorna decyzja Fed. Dobre nastroje panujące na rynkach powinny sprawić, że złoty powinien pozostać stabilny.
"Generalnie nastroje na rynkach światowych są dobre, więc nie oczekiwałbym jakichś drastycznych ruchów, chyba, że pojawi się coś zaskakującego. Przez ostatni czas widać, że euro-dolar trzyma się najwyższych poziomów. Te nastroje są dobre, stąd złoty powinien pozostać stabilny" - powiedział Rostek.
Diler dodał, że publikacja danych o inflacji nie powinna wpłynąć na notowania polskiej waluty.
W czwartek o godzinie 18.30 czasu polskiego Fed ogłosi swoją decyzję dotyczącą stóp procentowych, a o 20.00 przedstawi projekcję dla amerykańskiej gospodarki i stóp procentowych. O 20.15 odbędzie się konferencja prasowa szefa Fed Bena Bernanke. Rynki oczekują, że może wówczas zostać ogłoszona trzecia runda luzowania ilościowego w polityce pieniężnej (QE3).
GUS opublikuje dane o sierpniowej inflacji w czwartek o godzinie 14.00.
NA DŁUGU KOREKTA
Na rynku polskich obligacji doszło w środę do korekty i wciąż jest przestrzeń do dalszego osłabienia.
"Dziś słabsze obligacje, dość duża wyprzedaż. 7 pb osłabienia na 5-letnich papierach i 6 pb na 10-letnich. 2-letnie i krótsze obligacji osłabiły się trochę mniej. Powodem jest osłabienie się niemieckich obligacji i dość mocny sentyment na giełdach. Powróciła korelacja, że mocne giełdy przekładają się na słabsze rynki obligacji. Jednym z czynników dzisiejszej wyprzedaży jest też pewnie jutrzejsza inflacja. Część inwestorów obawia się, że może być delikatnie wyższa od oczekiwań" - powiedział w rozmowie z PAP Michał Jochymek, diler SPW z BNP Paribas.
"Trzeba pamiętać, że rynek obligacji pozostaje cały czas mocny. Rentowności trochę się cofnęły, ale nadal są to bardzo mocne poziomy. Na ten moment nie widać zbyt dużego interesu zagranicy, więc ten rynek stosunkowo łatwo się osłabia. Wydaje mi się, że jest jeszcze trochę miejsca na osłabienie. Dalsza korekta jest możliwa, ale nie ma dramatu" - dodał.
6018533
1