W 2011 r. sprzedaż piwa w Polsce może się zwiększyć o ok. 2 proc. - szacują jego producenci. Wzrost mógłby być wyższy, gdyby nie chłodne lato, które jest kluczowym okresem dla firm piwowarskich - informuje "Parkiet".
W pierwszej połowie roku browary sprzedały o niemal 8 proc. piwa więcej niż rok wcześniej. Jednak w ciągu ośmiu miesięcy tego roku dynamika ich sprzedaży wyniosła 2,8 proc. Tylko w lipcu popyt na ich produkty spadł o ponad 14 proc.
Tegoroczny wzrost sprzedaży to zaledwie odbicie po spadku konsumpcji piwa o około 4 proc., do którego doszło w 2009 roku. - Nie ma obecnie przesłanek do znacznego ożywienia na polskim rynku piwa - mówi Jacek Pastuszka, prezes Carlsberg Polska, trzeciego producenta piwa w Polsce.
Największe firmy próbują przełamać stagnację, rozszerzając ofertę m.in. o piwa smakowe i niepasteryzowane, które zapewniają od pewnego czasu szybki wzrost sprzedaży lokalnym producentom. Zdaniem Jacka Pastuszki nie zmieni to jednak znacznie struktury polskiego rynku i nie przywróci czasów, gdy w Polsce sprzedaż piwa rosła w szybkim tempie.