Rekordowe ceny osiąga ziemia rolna w obrocie miedzy gospodarzami na Dolnym Śląsku. Hektar dobrej jakości gruntów kosztuje nawet 50 tysięcy złotych. Rolnicy oskarżają bogatszych farmerów o windowanie cen, a Agencję Nieruchomości Rolnych o zawyżanie wartości działek, które oferują na sprzedaż.
W zasobach wrocławskiego Oddziału Agencji Nieruchomości Rolnych jest jeszcze 280 tysięcy hektarów ziemi. Z tego ponad 90% gruntów - zwłaszcza tych lepszych - jest w rękach dzierżawców.
W ostatnim roku sprzedano ponad 5 tysięcy hektarów, ale pomimo 500 przetargów miesięcznie, w ofercie Agencji mało jest atrakcyjnych kawałków. Dlatego ceny ziemi są różne w zależności od regionu.
Andrzej Jamrozik - dyrektor Terenowego Oddziału ANR we Wrocławiu: od kilkudziesięciu tysięcy złotych osiąganych w przetargach, czyli 8 tysięcy złotych do nawet 50 tysięcy w przetargach w ubiegłym roku i tym roku w powiecie strzelińskim. Najdroższe grunty są tam, gdzie są te grunty najlepsze.
Marian Fałat – rolnik ze wsi Kojęcin: jeżeli Agencja wystawia co jakiś czas co 6 – 7 działek do sprzedaży, a na przetarg przychodzi około 200 rolników. To siłą rzeczy to się cena stąd bierze.
Dzierżawcy z powiatu strzelińskiego skarżą się, że nie stać ich na zakup ziemi na prawach pierwokupu, bo Agencja zbyt wysoko wycenia ich działki. Alfred Włodarski ze wsi Brożec zgłosił chęć kupna 16 hektarowej działki, którą dzierżawi 11 lat.
Alfred Włodarski – rolnik ze wsi Brożec: złożyłem propozycję przygotowania działki do sprzedaży, okazało się, że wyceniono mi ją na ponad 30 tysięcy złotych za hektar.
Andrzej Jamrozik - dyrektor Terenowego Oddziału ANR we Wrocławiu: o wysokości ceny decyduje wycena sporządzona przez niezależnego rzeczoznawcę. Podkreślam – niezależnego, który wybierany jest w przetargu przez agencję. Nie są to rzeczoznawcy agencji.
Cena ziemi rośnie średnio 15 procent z kwartału na kwartał. Zdaniem Izby Rolniczej ceny ziemi są sztucznie zawyżone.
Leszek Grala – prezes Dolnośląskiej Izby Rolniczej: jest to efekt tego, że do rolnictwa, do jego otoczenia trafia kapitał spekulacyjny, który wykupuje w okolicach co atrakcyjniejsze grunty, licząc (szczególnie w okolicach Wrocławia) na ich przyszłe przekształcenie na cle inne niż rolnicze.
Ceny płodów rolnych spadły, a koszty uprawy ziemi wzrosły. Dlatego ci, którzy tak wywindowali ceny mogą mieć problemy ze spłatą kredytów i innych zobowiązań.
8120466
1