Zgubili się wśród kukurydzy. Wezwali na pomoc policję W nietypowy sposób po raz kolejny potwierdziło się, jak dobrze mieć ze sobą telefon komórkowy i znać numer alarmowy. Pewna amerykańska rodzina podczas zwiedzania dużej farmy zgubiła się w polu kukurydzy. Rodzice z dwójką dzieci długo błądzili, ale kiedy zapadł zmierzch, postanowili zadzwonić po pomoc.
Rodzina z Massachusetts była wśród turystów zwiedzających Farmę Connorów. Miała pecha - zgubiła się w 3-hektarowym polu kukurydzy. Rodzice z dwójką dzieci, w tym 3-tygodniowym niemowlęciem długo próbowali na własną rękę wydostać się spośród wysokich warzyw. Kiedy jednak zaszło słońce, zadzwonili na alarmowy numer 911.
- Utknęłam na Farmie Connorów. Nikogo nie widzę. Jestem naprawdę przerażona. Jest strasznie ciemno i mamy ze sobą 3-tygodniowe dziecko - powiedziała kobieta dyspozytorce.
Na miejsce przyjechał policjant z psem. Nie szukał długo - zaledwie 10 minut. Okazało się bowiem, że rodzina znajduje się zaledwie 7 m od drogi. W ogóle sobie z tego nie zdając sprawy.