Surowce kiepskiej jakości, uszkodzone, nieświeże - to zarzuty Głównej Inspekcji Handlowej wobec producentów przetworów owocowych i warzywnych.
Kontrola objęła 183 placówki handlowe na terenie całego kraju, w tym 96 hipermarketów. W raporcie za czwarty kwartał 2005 r. inspektorzy mieli zastrzeżenia do 30 proc. z 2652 przebadanych partii.
- Dwukrotnie częściej kwestionowano produkty warzywne niż owocowe. Najwięcej zastrzeżeń było do papryki konserwowej i koncentratu pomidorowego - mówi Bogdan Pietrzak, rzecznik GIH. W tym ostatnim produkcie najczęstszym grzechem producentów była niedopuszczalna zawartość skrobi - tak było w przypadku koncentratu firm Fructo-Maj Zakład Milejów, Lemar i Sława.
- Nie mamy nic do powiedzenia w tej sprawie - powiedziano "Rz" w firmie Lemar.
- Skrobia jest naturalnym składnikiem pomidorów. Jej ilość zależy od odmiany pomidora oraz jego dojrzałości. Im mniej dojrzały, tym skrobi jest więcej - wyjaśnia Joanna Wołos z działu kontroli jakości Zakładu Milejów. W ogórkach konserwowych inspektorzy stwierdzili, że część jest uszkodzona i nie nadaje się do jedzenia. W fasolce konserwowej znajdowały się ziarna zaatakowane przez szkodniki.
W mieszance Chińska Mączka Płodimpeksu i grzybach suszonych Enoki znaleziono żywe i martwe mole.
- Jestem zaskoczony, bo 20-kilogramowe paczki grzybów poddawane są sterylizacji parowej w temperaturze 120 stopni - mówi Tadeusz Stempniak z Płodimpeksu. - Ale później przepakowywane są w małe opakowania, 20- i 40-gramowe, w których są mikroskopijne szpary, by dochodziło powietrze, co zapewnia, że grzyby pozostają suche. A mole są małe, lubią suche miejsca. Mogły się w paczkach zalęgnąć.
- Raport wykazuje, że jakość przetworów owocowych i warzywnych nadal jest kiepska - ocenia Małgorzata Cieloch z Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Efektem kontroli GIH jest wystawienie 43 mandatów o łącznej wartości 7,2 tys. zł oraz przekazanie 221 informacji do organów kontrolnych.