Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Żeby mogli sprzedawać, to co produkują domowym sposobem

3 października 2012
Małopolski samorząd rolniczy domaga się uproszczenia prawa tak, aby właściciele małych gospodarstw mogli sprzedawać to, co produkują domowym sposobem - informuje "Dziennik Polski".
Małopolscy rolnicy myślą o tworzeniu punktów sprzedaży bezpośredniej na wzór działających we Francji i Austrii. Chcą, by warzywa, owoce czy jaja trafiały z gospodarstw wprost do klientów. Marzą też o możliwości sprzedaży artykułów przetworzonych, np. sera lub konfitur.

Ryszard Czaicki, prezes Małopolskiej Izby Rolniczej, zaznacza, że w wielu krajach rolnicy sami sprzedają nabiał, mięso, wino. - U nas jest problem, bo rygorystyczne prawo dopuszcza sprzedaż jedynie produktów nieprzetworzonych, surowych warzyw czy owoców. Rolnik nie może sprzedawać masła lub sera, bo powstają z przetworzonego mleka. Jeśli w gospodarstwie ma tego nadmiar, to pozostaje mu wyrzucić albo dać kurom - ubolewa.

Rolnicy żalą się, że np. kilogram ziemniaków sprzedają hurtowym odbiorcom po 10 groszy, potem w sklepie cena wzrasta do 70 groszy za kg. - Producent napracuje się przy sadzeniu, pieleniu, zbiorach, ale nie zarobi, bo obniża cenę, żeby sprzedać, zyskują na tym pośrednicy, a klient kupuje drogo - mówi Marek Lenczowski, rolnik z Sieprawia.



POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę