Przywykłem już do cynizmu ministra Sawickiego, ale żeby okłamywać ludzi i Matkę Boską na Jasnej Górze?
1. Przez całe 4 lata w rządzie minister Sawicki popierał GMO. W styczniu 2008 roku mówił, że postępu nie da się zatrzymać i że on barykady przeciw GMO bronił nie będzie.
We wszystkich głosowaniach dotyczących GMO, partia Sawickiego PSL popierała GMO. Tak było w ustawie o paszach, kiedy osuwano w czasie zakaz sprowadzania pasz genetycznie zmodyfikowanych, tak było przy ustawie o nasiennictwie, kiedy to posłowie PSL głosowali za możliwością wpisywania nasion GMO do oficjalnego rejestru oraz sprzeciwiali się delegalizacji sprowadzania GMO zza granicy.
2. Przez długie 4 lata rząd PO-PSL wzbraniał się przed jakąkolwiek myślą wprowadzenia zakazu upraw GMO w Polsce, choć siedem krajów Unii, w tym Francja i Niemcy, zakazy takie wprowadzili, nie czekając na pozwolenie Brukseli.
W Parlamencie Europejskim, gdy 5 lipca br., po latach ciężkiej walki politycznej uchwalono wreszcie prawną możliwość zgodnego z prawem europejskim zakazu upraw GMO w poszczególnych krajach członkowskich - europosłowie PiS byli oczywiście za uchwaleniem tej możliwości, a europosłowie PO i PSL byli przeciw.
3. A dziś, na Jasnej Górze, pod tym Świętym Obrazem, Sawicki ma czelność mówić, że on będzie teraz walczył już nie o Polskę, ale od Europę wolną od GMO! Mało tego, on stanie na czele tej walki!
Zdrowaś Mario i naprawdę łaskiś pełna, że nie zeszłaś z Obrazu, żeby przegonić hipokrytę.
6567065
1