Prywatne lecznice jak i publiczne szpitale ogłaszają promocje na tańsze badania, za które można płacić także przez internet. Jednak różnice w cenach za te same usługi są często zaskakująco wysokie - czytamy w "Metrze".
Według "Diagnozy Społecznej" trzy lata temu z własnej kieszeni na leczenie wydaliśmy 30 mld zł rocznie, a obecnie już 35 mld zł. To ponad połowa rocznego budżetu NFZ. W prywatnych gabinetach leczy się co druga rodzina, przeznaczając na ten cel w ciągu roku prawie 600 zł. O tak potężny rynek walczyć warto. Dlatego prywatne i publiczne lecznice poszerzają ofertę usług komercyjnych. Na badanie czy zabieg można dostać się dzięki temu dostać ekspresowo. Gazeta podaje liczne przykłady takich działań.
Te same usługi często znacząco różnią się ceną. Cenniki badań diagnostycznych i laboratoryjnych pacjenci przeglądają dziś jak gazetki promocyjne hipermarketów, porównując gdzie w danej chwili klient zapłaci najmniej. Lecznice, jak dyskonty, ogłaszają promocje i sprzedają usługi przez internet.