Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Zdaniem wiceministra rolnictwa - Nowelizacja ustawy o rynku rybnym

2 sierpnia 2012
26 lipca weszła  w życie nowelizacja ustawy o organizacji rynku rybnego. Zgodnie z nowymi przepisami tzw. pierwsza sprzedaż gatunków ryb, które są objęte wzmożoną ochroną lub nadzorem (łosoś, dorsz), została ograniczona tylko do specjalnie wyodrębnionych miejsc  w portach  lub miejsc w przystaniach rybackich nazywanych centrami pierwszej sprzedaży.
Centra te to obiekty wyposażone w niezbędną infrastrukturę, w szczególności wyładunkową i transportową, przeznaczone do prowadzenia sesyjnej lub aukcyjnej sprzedaży ryb.
Uchwalona przez Sejm ustawa wykonuje wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który uznał  za niekonstytucyjne niektóre przepisy ustawy z 5 grudnia 2008 r. o organizacji rynku rybnego. Trybunał Konstytucyjny zakwestionował bowiem  przepisy, które upoważniały ministra ds. rybołówstwa do wskazywania w drodze rozporządzenia tzw. innych, poza centrami, miejsc pierwszej sprzedaży ryb.
Ustawa o organizacji rynku rybnego jest bardzo ważna i istotna dla całego sektora rybackiego
Jest to sektor, który w ostatnich latach jest najbardziej dynamicznie rozwijającą się dziedziną gospodarki narodowej, przynoszącą ponad 6,5 mld zł produktu krajowego brutto, tj. na poziomie 0,5 PKB. Mamy 250 nowoczesnych zakładów przetwórczych, które są absolutną konkurencją w Europie. Nie możemy się tutaj bać żadnej konkurencji ze strony innych krajów członkowskich.
Podaż ryb na polski rynek wynosi ponad 483 tys. t, import ryb - 440 tys. t. Oznacza to, że z krajowych limitów, które uzyskuje Polska, ponad 43 tys. t trafia do przetwórstwa na terenie Polski. Pozostałe ryby złowione przez polskich rybaków są eksportowane, nie są przetwarzane na terenie Polski. Warto o tym pamiętać, dlatego że ostatnio odbywają się różnego rodzaju spotkania. Jako ciekawostkę dodam, że z tych 440 tys. t importowanych ryb 120 tys. t to są ryby importowane z Norwegii, z czego ponad 80 tys. t stanowią łososie. Wartość tego importu jest oszacowana na poziomie 1,1 mld euro. Warto to pamiętać. To jest nasz punkt wyjścia, natomiast intencją rządu jest przede wszystkim stworzenie jak najlepszych warunków prawnych, finansowych i organizacyjnych, żeby polski sektor przetwórczy miał jak najlepsze warunki do rozwoju i konkurencji na wspólnotowym rynku. Jak powiedziałem, dopiero przystępujemy do porządkowania tego rynku. Dla nas najważniejszą sprawą jest stworzenie rynku ryb świeżych i zbudowanie sieci sklepów na terenie Polski.
W latach 90  XX wieku w wielu miastach funkcjonowały centrale rybne. Po 1990 roku nie mamy żadnych struktur na terenie Polski przystosowanych do obrotu rybami świeżymi.
Stąd też  w 2005  i 2006  roku  podjęto inicjatywę budowy lokalnych centrów pierwszej sprzedaży ryb, na które Polska uzyskała finansowe wsparcie z funduszy przedakcesyjnych w ramach funduszu SAPARD. Pięć lokalnych centrów zostało wybudowanych w miejscowościach Hel, Władysławowo, Ustka, Darłowo, Kołobrzeg, natomiast tak naprawdę rozpoczęły one działalność we  wrześniu 2011 r.
Lokalne centra pierwszej sprzedaży  są zdefiniowane w ustawie, ale równocześnie lokalnymi centrami zarządzają organizacje producentów, a więc sami rybacy. Mamy dzisiaj taką sytuację, że  istnieje  już sześć lokalnych centrów pierwszej sprzedaży ryb. Przypomnę, w Kołobrzegu są dwa centra - jedno zarządzane przez kołobrzeską grupę producentów ryb i drugie centrum zarządzane przez organizację rybaków łodziowych, w Darłowie centrum jest zarządzane przez darłowską grupę producentów ryb i armatorów łodzi rybackich, w Ustce - centrum jest zarządzane przez krajową izbę producentów ryb, we Władysławowie - centrum jest zarządzane przez zrzeszenie rybaków morskich organizację producentów, w Helu - centrum jest zarządzane przez zrzeszenie rybaków morskich organizację producentów.
Do tej pory transakcje kupna-sprzedaży odbywały się poprzez podmioty pośredniczące, a tych organizacji, zdaje się, jest około sześciu. Nam chodziło o to, żeby rybak, który posiada ryby, miał również możliwość negocjowania ceny za te ryby w swojej organizacji, poprzez którą będzie je sprzedawał, a organizacja będzie wprowadzała je później do obrotu, do przetwórstwa, do konsumenta. To jest o tyle istotne, że w roku 2007, jak pamiętacie państwo, mieliśmy problem z przełowieniem dorsza w Bałtyku i dlatego też na podstawie unijnych przepisów zostaliśmy zobligowani do wprowadzenia takiego systemu kontroli i nadzoru, żeby zarówno jako państwo mieć na bieżąco informacje, jaki jest stan wykorzystania narodowej kwoty połowowej w odniesieniu do gatunków chronionych, i nie tylko, jak i żeby rybak, który otrzymuje specjalne zezwolenie połowowe, miał na bieżąco informacje, ile jeszcze zostało do wyłowienia ryb, żeby limit jakby został wykorzystany w 100%.
Kazimierz Plocke
Sekretarz stanu
Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi



POWIĄZANE

20 listopada 2024 roku, w Warszawie odbyło się VI Posiedzenie Krajowej Rady Izb ...

Minister Polityki Agrarnej i Żywności Ukrainy Witalij Koval oraz Minister Rolnic...

Według stanu na 20 listopada od początku tego miesiąca koleją na Ukrainie przewi...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę