To już naprawdę przesada. Flota Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wkrótce wzbogaci się o 33 nowe samochody, w tym... dziesięć ciężarowych. Urzędnicy potrzebują ich do przewozu ton dokumentów, które produkują i każą nam produkować.
ZUS kupuje 13 samochodów osobowych w wersji sedan średniej klasy, 10 samochodów osobowo–ciężarowych oraz 10 ciężarowych. – Pojazdy takie są potrzebne ZUS do realizacji ustawowych zadań - przede wszystkim transportu druków (wniosków, formularzy) z zusowskiej poligrafii do Oddziałów. Przewożone są także akta spraw z różnych oddziałów – tłumaczy Faktowi Jacek Dziekan, rzecznik prasowy ZUS.
Urzędnicy zarzekają się, że te samochody ciężarowe to nie są ciężarówki. – ZUS nie kupuje ciężarówek w potocznym tego słowa znaczeniu, a jedynie samochody dostawczo-osobowe, które są kwalifikowane jako samochody ciężarowe – zapewnia Dziekan.
Ograniczyć zatrudnienia w ZUS! »
Pytanie tylko po co wpakowaliśmy ponad 3 miliardy złotych w informatyzację ZUS, skoro i tak rządzą tam druki i jest ich już tyle, że zwykłe dostawczaki nie dają rady? Zakup nowych wozów według naszych szacunków może kosztować nawet 2,4 miliona złotych!