Kierowcy busów ciągle igrają z ludzkim życiem. Wciąż za nic mają wymogi bezpiecznego podróżowania. Inspekcja Transportu Drogowego skontrolowała 41 pojazdów do przewożenia osób w województwie małopolskim. Jak dowiedział się serwis NaSygnale.pl tylko jednemu kierowcy nie zabrano dowodu rejestracyjnego auta!
Groźny wypadek w Tarnowie (woj. małopolskie). Osiem osób...
W poniedziałek funkcjonariusze Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Krakowie przeprowadzili na terenie województwa małopolskiego kontrole pojazdów przeznaczonych do przewozu osób. Pod lupę więzili równocześnie 41 pojazdów w Krakowie, Myślenicach, Nowym Targu i Tarnowie.
Inspektorzy sprawdzili, czy wpisane do dowodu rejestracyjnego dane, dotyczące wartości masy własnej i maksymalnej ilości pasażerów, jaka może być nimi przewożona, jest zgodna z prawdą. Wyniki okazały się zatrważające.
- Inspektorzy poddali ważeniu 41 pojazdów z czego w 40 przypadkach stwierdzono niezgodności masy własnej. Wpisana do dowodów rejestracyjnych dopuszczalna ilość osób, która może być przewożona tymi pojazdami, została nieprawidłowo oznaczona. Zatrzymano dowody rejestracyjne, celem dokonania niezbędnych korekt - tłumaczy serwisowi NaSygnale.pl Alvin Gajadhur, rzecznik prasowy Głównego Inspektora Transportu Drogowego.
W 40 przypadkach okazało się, że masa pojazdów jest znacznie zaniżona. Wszystko po to, by przewoźnicy mogli zabierać więcej pasażerów. Zaniżoną wagę busa można uzupełnić ciężarem klientów zabieranych do środka. Jeśli więc masa samochodu została obniżona o pół tony, kierowca na to miejsce mógł zabrać o siedem osób więcej, gdyż na jednego pasażera przypisane jest 71 kilogramów.
Zaniżanie masy pojazdu jest opłacalną dla przewoźników machlojką. Zarabiają dodatkową kasę na nadwyżkach osób, które korzystają z tej formy komunikacji. W procederze wpisywania niewłaściwej masy busa i pozwolenia na przewożenie większej ilości osób brały udział stacje diagnostyczne. To eksperci z miejsc kontroli pojazdów podbijali sfałszowane dokumenty. Inspekcja Transportu Drogowego zgłosi oszustwa na policję.
- W każdym przypadku zostaną powiadomione organy ścigania o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez diagnostów, którzy dopuścili te pojazdy do ruchu - mówi Alvin Gajadhur.
Jak podkreśla rzecznik, spełnianie wszystkich wymogów technicznych i odpowiednia ilość pasażerów przewożonych w pojeździe jest bardzo ważna. W końcu w grę wchodzi nasze zdrowie i życie. Czy kierowcy busów o tym zapominają?