Jak nie susza to powodzie – wielu rolników martwi się o tegoroczne zbiory. Najgorsza sytuacja jest na Śląsku – tam pola zostały zalane przez wylewające po ulewnych deszczach rzeki. Krajowy Związek Kółek i Organizacji Rolniczych zwrócił się do rządu o jak najszybsze uruchomienie pomocy dla gospodarstw poszkodowanych w wyniku klęsk.
Dla rolników z okolic Jeleniej Góry nastały teraz ciężkie dni. - Dzień w dzień były opady i to spowodowało, ze zboża które nie zostały jeszcze zebrane w tej chwili porosły i praktycznie nadają się już tylko na paszę – mówi Stanisław Makowski z KZRKiOR:
Dla pana Stanisława, który ma na polu jeszcze kilkadziesiąt hektarów jęczmienia starty są ogromne. Nawet jeżeli uda się zboże zebrać to trzeba go będzie sprzedać za bezcen.
Ministerstwo Rolnictwa na razie jednak rozkłada ręce. Andrzej Lepper: - Czekamy na protokoły szacowania strat, bo to jest podstawa czy jest strata 30% i ilu rolników kwalifikuje się do pomocy.
Dopiero wtedy będzie można uruchomić wszystkie formy deklarowanej pomocy. Będą to kredyty klęskowe, dopłaty do materiału siewnego, dotacje w postaci tony pszenicy na gospodarstwo, a także jednorazowa pomoc socjalna.
- Mamy przygotowane wszystko rozporządzenia w tej sprawie, wniosek jaki rolnik ma składać o tę pomoc socjalną. O tą pomoc socjalną rolnicy będą mogli składać wnioski do 15 października. - dodaje Andrzej Lepper
Zdaniem Ministerstwa Rolnictwa szacowanie strat może potrwać co najmniej do połowy września. Dopiero wtedy też rolnicy będą mogli skorzystać ze wsparcia.