Chcą odzyskać pieniądze, wcześniej jednak muszą …zapłacić. Rolnicy z Lubelszczyzny przez lata dostarczali żywiec do Zakładów Mięsnych w Końskowoli. Niestety firma upadła. Ale na liście wierzycieli, którym firma jest winna pieniądze, nie ma wszystkich.
Rolnicy są rozgoryczeni, bo lista jest już zamknięta, a żeby się do niej dopisać trzeba zapłacić 850 złotych. Sąd tłumaczy-takie jest prawo, bo nie zgłosili się w terminie.
Zakłady Mięsne w Końskowoli są winne Stanisławowi Hołubowi z Adamowa 2500 złotych. Rolnik pieniądze próbował odzyskać na własną rękę, ale nie udało się.
Stanisław Hołub - rolnik z Adamowa: dowiedziałem się, że mam zapłacić 1000 złotych na wpisanie na listę, bo lista jest już zamknięta. Lista jest zamknięta, bo jak tłumaczy rzecznik Sądu Okręgowego w Lublinie była tworzona przez 2 miesiące 2009 roku.
Artur Ozimek - rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Lublinie : dlatego, że sąd wydając postanowienie o ogłoszeniu upadłości zakreślił dwu-miesięczny termin do składania przez wierzycieli swoich wierzytelności.
Nie pomogły ogłoszenia w ogólnopolskiej prasie
Stanisław Hołub - rolnik z Adamowa: niestety nie każdy czyta, czy ogląda. Internetu też nie ma i tak to wygląda.
Sądzili, że zostaną osobiście powiadomieni o możliwości odzyskania długu.
Artur Ozimek - rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Lublinie : nie ma takiego ustawowego wymogu, bo sąd nie wie w momencie ogłaszania wyroku ilu jest tych wierzycieli. Dopiero w postępowaniu upadłościowym ustala się tę listę.
Zgodnie z prawem rolnicy, którzy nie są na liście mogą się do niej dopisać. Warunek jest jeden. Trzeba zapłacić 850 złotych.
Artur Ozimek - rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Lublinie : tysiąc złotych dołożę ale żadnej pewności nie mam, że zyskam złotówkę chociaż.
850 złotych to wartość opublikowania ogłoszeń w prasie ogólnopolskiej, tyle, że dla niektórych rolników ich koszt przekracza wysokość kwoty jaką są im winne Zakłady Mięsne w Końskowoli.
7255401
1