Komisja rolnictwa Urzędu Gminy w Dopiewie spotkała się w poniedziałek z przedstawicielami Stowarzyszenia Ekologicznego Ziemi Więckowickiej, które protestuje przeciw istniejącej we wsi wielkiej fermie trzody chlewnej.
Celem spotkania było ustalenie liczby zwierząt, które powinny być hodowane na fermie. Nie przybyli jednak przedstawiciele firmy Agri Plus, właściciela fermy. Do Urzędu Gminy przysłali pismo, w którym stwierdzili, że nie wezmą udziału w spotkaniu jeśli pojawią się na nim przedstawiciele Stowarzyszenia.
Mieszkańcy Więckowic od czterech lat domagają się usunięcia fermy trzody chlewnej, należącej do polskiej filii amerykańskiego koncernu Smithfield Foods, w której hoduje się 12 tysięcy świń. Zapachy przyprawiają mieszkańców o mdłości oraz według przeprowadzonych na miejscu badań są przyczyną chorób górnych dróg oddechowych.
- Chcemy, aby na fermie było hodowanych maksymalnie 2000 świń - mówi Edmund Pawołek, prezes Stowarzyszenia Ziemi Więckowickiej.
Tymczasem Agri Plus chce, zwiększyć tę liczbę do 27,5 tysiąca sztuk trzody chlewnej. Na to nie możemy się zgodzić. To niezgodne z planem zagospodarowania przestrzennego. Zdaniem Stowarzyszenia ferma działa nielegalnie, bo nie ma pozwoleń na prowadzenie tak wielkiej hodowli. Poprzedni obowiązujący plan zagospodarowania był bardzo ogólny i zakładał prowadzenie hodowli bydła do 500 sztuk bydła oraz uzupełniająco trzody chlewnej. Jak twierdzą mieszkańcy, obecny właściciel fermy łamie prawo i ich truje.