W likwidowanej "Cukrowni Łapy" (Podlaskie) rozpoczął się demontaż maszyn. Budzi to sprzeciw związkowców liczących na przekwalifikowanie zakładu. Jego właściciel - Krajowa Spółka Cukrowa (KSC) odpowiada, że demontaż nie wpłynie na rozmowy z przyszłym inwestorem.Decyzję o likwidacji łapskiej cukrowni, KSC podjęła na początku grudnia ubiegłego roku. Powodem była konieczność zmniejszenia produkcji cukru, zgodnie z unijnymi zaleceniami.
Jak poinformował PAP przewodniczący NSZZ "Solidarność" w łapskiej cukrowni Józef Rząca, o rozpoczętym demontażu maszyn i sprzętu związkowcy powiadomili już wojewodę podlaskiego. Zdaniem Rzący, KSC odbiera załodze zakładu oraz rolnikom ze zlikwidowanego rejonu plantacyjnego nadzieję na jego przekwalifikowanie.
Zdaniem związkowca, przynajmniej część maszyn służących do produkcji cukru, mogłaby być z powodzeniem wykorzystana przy wytwarzaniu np. biopaliw. Chodzi m.in. o maszyny wstępnie przygotowujące surowiec do dalszej obróbki.
Rozmowy w sprawie uruchomienia w kilku zlikwidowanych cukrowniach, w tym w Łapach, produkcji zastępczej są prowadzone przez KSC z Polską Grupą Energetyczną (PGE). PGE rozważa możliwość utworzenia w tych zakładach "centrów paliwowo-energetycznych" produkujących biopaliwa lub bioenergię.
Jak powiedział PAP rzecznik prasowy KSC Łukasz Wróblewski, rozmowy te są na bardzo wstępnym etapie; PGE dopiero przygotowuje studium wykonalności, które określi opłacalność ewentualnej inwestycji. Zdaniem Wróblewskiego, demontaż maszyn nie ma nic wspólnego z negocjacjami, a jest jedynie próbą wykorzystania nieużywanego sprzętu w innych, działających zakładach spółki.
Wróblewski podkreślił, że w razie powodzenia negocjacji, produkcja biopaliw mogłaby w łapskim zakładzie rozpocząć się najwcześniej za dwa lata i wtedy "znajdą się wszystkie potrzebne do tego urządzenia".
Konieczność zmniejszenia produkcji cukru przez KSC jest związana z unijną reformą tego rynku. Komisja Europejska chce ograniczyć produkcję cukru we Wspólnocie w latach 2008-2010 o 6 mln ton. By osiągnąć ten cel w sezonie 2007/2008 produkcja cukru we wszystkich krajach UE musi się zmniejszyć o 13,5 proc.
Cukrownia w Łapach zatrudniała ponad 250 pracowników i współpracowała z ponad 2 tys. plantatorów. W maju zarząd KSC ostatecznie porozumiał się z przedstawicielami pracowników łapskiej cukrowni w sprawie odpraw i pomocy dla zwalnianych osób.
W łapskim zakładzie z programu dobrowolnych odejść skorzystało ok. 240 osób. Otrzymali oni jednorazowe odprawy w wysokości 80-90 tys. zł. Umowa między stronami przewidywała również uruchomienie Programu Adaptacji Zawodowej, pomagającego w przekwalifikowaniu się i znalezieniu nowego zatrudnienia.
9697522
1