Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Załoga białostockiego Polmosu protestuje

1 czerwca 2005

Około setki pracowników Polmosu Białystok (producenta m.in. Żubrówki i Absolwenta) będzie dzisiaj pikietować przed siedzibą Ministerstwa Skarbu Państwa. Protestują przeciwko przymiarkom resortu do sprzedaży kontrolnego pakietu akcji ich spółki firmie Sobieski Dystrybucja.

Należący do francuskiej grupy Belvedere Sobieski ma wyłączność na negocjacje w sprawie zakupu 61 proc. akcji Polmosu do 3 czerwca. W wyścigu po białostocki Polmos wyprzedza konkurentów: Polmos Lublin i Central European Distribution Corporation.

Ale wybór resortu skarbu zelektryzował czterystuosobową załogę. Białostoccy związkowcy po rozmowach z zarządem firmy napisali pismo protestacyjne do ministra Jacka Sochy. Dostał je wczoraj. Załoga szykuje też pokojową pikietę przed siedzibą resortu.

Wybór Sobieskiego jest najgorszym z możliwych – twierdzą związkowcy. - Dla ministra liczy się tylko cena, nie ludzie.

Wątpliwości pracowników Polmosu budzi strategia funkcjonowania Sobieskiego. W Sobieskim najważniejsza jest spółka dystrybucyjna, której podporządkowane są zakłady produkcyjne - Kraków, Starogard i Łańcut. My dołączymy do tego grona i staniemy się kolejną rozlewnią – mówi Bogdan Filipczuk, przewodniczący zakładowej "Solidarności". A to oznacza restrukturyzację i zwolnienia.

Protestujący przytaczają liczby, które mają podważyć wiarygodność inwestora. W 2004 r. przy 32-proc. udziale w rynku wykazywany przez Sobieskiego zysk netto to 2 mln 670 tys. zł, co stanowi 4,1 proc. zysku białostockiego Polmosu za ten sam okres (dane z rankingu 500 "Polityki").

Kupno Polmosu ma kosztować ok. 700 mln zł plus obiecane inwestycje. - Pieniądze będą więc musiały pochodzić w dużym stopniu z kredytu, który w przyszłości może obciążyć naszą spółkę jako najmocniejszą w grupie - tłumaczą białostoccy związkowcy. Boją się też "kanibalizacji" marek, bo w wielu segmentach obie spółki konkurują ze sobą.

Podzielam obawy pracowników – nie ukrywa Jan Małachowski, prezes Polmosu Białystok.

Jednak przedstawiciele Sobieski Dystrybucja uspokajają: po ewentualnym przejęciu Polmosu Białystok nie będzie zwolnień i likwidacji marek.

Kupujemy firmę po to, by ją rozwijać, a nie likwidować – powiedział nam wczoraj Waldemar Rudnik, wiceprezes Sobieski Dystrybucja. - A finanse? Każdy, kto prowadzi interes, bierze kredyty inwestycyjne. Ale angażujemy też bardzo dużo środków własnych. Chodzi o 70 mln euro pozyskanych z dwóch emisji akcji przeprowadzonych przez Belvedere na paryskiej giełdzie.

Resort skarbu obiecał w ciągu kilku dni odpowiedzieć na pismo związkowców z Polmosu. Dodaje jednak, że interesy załogi zostały już uwzględnione w zbiorowym układzie pracy. Gwarantuje on m.in. sześcioletni okres zatrudnienia – tłumaczy Agnieszka Dłuska z biura prasowego MSP. - Związkowcy będą mogli także jeszcze negocjować z inwestorem pakiet socjalny.

Pracowników nie przekonują te argumenty. Zapowiadają, że jeśli ministerstwo nie uwzględni ich sprzeciwu, gotowi są na każdą formę protestu.


POWIĄZANE

Jesień to czas planowania i cykl wydarzeń kreujących przyszłość branży jagodowej...

Każdy zna to uczucie: nadchodzi weekend, a w głowie rodzi się pytanie, jak efekt...

Minister Polityki Agrarnej Ukrainy, Witalij Kowal stwierdził, że wznowienie hodo...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę