Rolnicy, prowadzący przez 13 dni okupację sali konferencyjnej Urzędu Wojewódzkiego w Bydgoszczy, w sobotę wieczorem zakończyli protest i opuścili gmach. Jednocześnie ogłosili pogotowie strajkowe.
Decyzję o zakończeniu protestu podjęto w następstwie piątkowej zapowiedzi ministra rolnictwa Marka Sawickiego o pomocy państwa dla rolników w związku z wymarznięciem upraw, a także przeprowadzonych tego dnia rozmów ministra z komitetem protestacyjnym, zakończonych protokołem uzgodnień i rozbieżności.
"Jeśli nie zostaną spełnione postulaty, o których dyskutowaliśmy z ministrem Markiem Sawickim dojdzie do protestu na szerszą skalę niż prowadzony dotąd" - powiedział na zakończenie okupacji urzędu jeden z liderów protestu, szef NSZZ RI "Solidarność" w regionie bydgoskim Antoni Kuś.
Program pomocy rolnikom, którym wymarzły uprawy minister Sawicki przedstawił w czasie posiedzenia sejmowej komisji z udziałem przedstawicieli komitetu protestacyjnego. Sprawą w najbliższym czasie ma się zająć rząd.
Sawicki powiedział, że są już wypracowane instrumenty pomocy. Są to kredyty preferencyjne, tzw. klęskowe, na które jest - w ocenie ministra - wystarczająco dużo środków. Na dopłaty do oprocentowania kredytów jest 130 mln zł. Przypomniał, że dla rolników oprocentowanie takiego kredytu wynosi 0,1 proc. rocznie.
Rolnicy mogą też starać się o pieniądze w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich za działania na odtwarzanie produkcji po klęskach żywiołowych. Dodał, że jest także możliwość rozłożenia na raty składek do Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, podatku rolnego czy zobowiązań wobec Agencji Nieruchomości Rolnych.
W ramach tzw. przesiewów, ministerstwo proponuje specjalne rozwiązanie polegające na dopłacie 78 zł do hektara wymarzniętych upraw żyta, 114 zł - dla jęczmienia i pszenżyta, 136 zł - pszenicy i rzepaku. Byłyby to środki dodatkowe pochodzące z rezerwy budżetu państwa, przeznaczone na przeciwdziałanie skutkom zdarzeń klimatycznych. Po to, by te środki można było uruchomić, potrzebne jest oszacowanie strat przez specjalne komisje. Są one powoływane na wniosek wójta przez wojewodę.
Zaznaczył, że przewidziane jest też podniesienie stawek dopłat do ziarna siewnego. Ponadto ci rolnicy, którzy zasiali jesienią zboża, a zostały one zniszczone przez mróz, mogą ponownie ubiegać się o przyznanie takiej dopłaty. Dodał, że jest to pomoc udzielana w ramach limitu de minimis (7,5 tys. euro na gospodarstwo na trzy lata).
Okupacja sali konferencyjnej Urzędu Wojewódzkiego rozpoczęła się 19 marca. Protestujący zażądali wówczas od rządu pomocy dla rolników poszkodowanych przez mrozy. Rolnicy zgłosili przede wszystkim postulaty jednorazowego (tylko w br.) zwiększenia o połowę puli taniego paliwa rolniczego na terenach dotkniętych klęską i dopłat do nowych zasiewów (1000 zł na hektar), które trzeba wykonać w miejsce ozimin zniszczonych przez mróz. Oczekiwali też rezygnacji z planów podwyższania wieku emerytalnego kobiet na wsi i obniżenia o 10 proc. dopłat obszarowych dla większych gospodarstw.
W liście, który w ub. poniedziałek (26 marca) wystosowali do premiera Donalda Tuska znalazło się już kilkanaście postulatów, m.in. dotyczących ogłoszenia klęski żywiołowej, utrzymania dotychczasowej wysokości dopłat obszarowych z budżetu krajowego oraz zapewnienia gospodarstwom rodzinnym stabilności i pewności bytu. Na liście znalazły się też takie postulaty, jak unieważnienie prywatyzacji Krajowej Spółki Cukrowej, wstrzymanie sprzedaży ziemi obcokrajowcom, wprowadzenie systemu dystrybucji paliwa rolniczego na zasadach podobnych jak w krajach "starej" Unii bądź zwiększenie limitów do 120 l na hektar.
9586686
1