Czy rolnicy stracą część unijnych pieniędzy z funduszy na lata 2007-13? Zdaniem urzędników do niedawna było jeszcze takie ryzyko, ale wszystko jest na dobrej drodze aby tak się nie stało. Istnieje za to duże zagrożenie, że na niektóre działania realizowane przez Agencję środków zabraknie.
Fundusze na lata 2007-13 to 17 miliardów euro i kilkanaście programów pomocowych. Aby Agencja Restrukturyzacji mogła je wydawać musi mieć na to pozwolenie Ministerstwa Finansów, czyli inaczej mówiąc akredytację informatyczną. Do tej pory mają ja tylko dwa działania: wsparcie obszarów o niekorzystnych warunkach gospodarowania oraz renty strukturalne.
Agencja Restrukturyzacji nie jest natomiast gotowa aby podpisywać umowy z rolnikami, którzy ubiegają się o dotacje na modernizację gospodarstw. Na uruchomienie programu z coraz większą niecierpliwością czekają młodzi rolnicy.
I tu istnieje nawet zagrożenie, że niektórzy pieniędzy nie dostaną. Aby tak się nie stało nabór wniosków powinien rozpocząć się najpóźniej na początku marca.
Dariusz Wojtasik prezes ARiMR: - Nie chcemy mówić, że jest tragicznie natomiast jest zagrożenie. Jest źle natomiast mamy nadzieję, że uda nam się wyeliminować to lada moment. Bo dla nas to już są sprawy godzinowe to jest już kwestia godzin.
Lada dzień rolnicy powinni zatem poznać termin naboru wniosków w programie dla młodych rolników. Na 50 tysięcy premii będą mogli liczyć tylko ci, którzy mają gospodarstwo nie dłużej niż 14 miesięcy. Na podpisanie umowy i wypłatę środków Agencja będzie miała cztery miesiące.
Najpóźniej w maju będą podpisywane umowy z programu na modernizację gospodarstw rolnych. Wcześniej zaś bo do końca kwietnia zgodę na rozpoczęcie inwestycji powinni dostać ci rolnicy, których gospodarstwa leżą na Obszarach Szczególnie Narażonych na działanie azotu czyli tak zwanych OSN-ach i złożyli wnioski na budowę zbiorników do przechowywania nawozów naturalnych.
Marek Sawicki minister rolnictwa: - Podjęliśmy nadzwyczajne działania aby żadne euro ze względu na opieszałość Agencji nie zostało zmarnowane.
A środków jest i tak za mało w stosunku do potrzeb rolników. Chodzi tu na przykład o dopłaty do kredytów na inwestycje.
- Jest zagrożenie nie uruchomienia tych kredytów bo to co nam zostało to są niewielkie środki. Mam nadzieję, że przy korekcie finansowej w czerwcu uda nam się uzyskać odpowiednie środki. – dodaje Wojtasik Na razie uruchomiono tylko kredyty klęskowe. Rolnicy, którzy w ubiegłym roku ponieśli straty mogą się o nie ubiegać w siedmiu bankach, z którymi agencja podpisała umowy.
7895311
1