Anulowania w Polsce aktów prawnych, które po II wojnie światowej stanowiły podstawę do wywłaszczenia i wysiedlenia Niemców zażądało Niemieckie Ziomkostwo podczas swojego zjazdu w Norymberdze. Do Norymbergii przyjechały także delegacje Mniejszości Niemieckiej z województw opolskiego, dolnośląskiego i śląskiego.
W trzydniowym zjeździe, który zakończył się w minioną niedzielę, uczestniczyło 90 tysięcy byłych mieszkańców Śląska i 300 Niemców z Polski. W głównej hali uczestników witał transparent z pytaniem – Dlaczego Polska nie chce się zgodzić na dwujęzyczne nazwy miejscowości na Śląsku?".
Największe emocje wywołało wystąpienie Eryki Steinbach przewodniczącej Związku Wypędzonych i Rudiego Pawelki federalnego przewodniczącego Ziomkostw Ślązaków. Według niego niemiecka ludność w Polsce jest dyskryminowana i wywłaszczana. Zagroził także składaniem zbiorowych skarg na władze w Polsce do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.
Wystąpienie szefa ziomkostwa rozbudziło wśród części uczestników zjazdu nadzieje na odzyskanie majątku w Polsce. Tymczasem coraz więcej mieszkańców Niemiec, którzy wyjechali z Opolszczyzny w latach 70. i 80., zabiega o odzyskanie polskich dokumentów. Są już zakładane sprawy sądowe o odzyskanie majątku. Na razie nie wiadomo, jakie będą skutki zjazdu Ziomkostwa w Norymberdze.