Najwyższa Izba Kontroli skierowała do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Śródmieście zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez pięciu ministrów skarbu, dotyczące "zaniechania obowiązków przy prywatyzacji Zakładów Mięsnych Płock SA" - poinformował w środę, 11 marca br. PAP rzecznik NIK Paweł Biedziak.
Chodzi o byłych ministrów skarbu, którzy kierowali resortem od marca 2004 r. do listopada 2007 r.: Zbigniewa Kaniewskiego, Jacka Sochę, Andrzeja Mikosza, Kazimierza Marcinkiewicza (b. premiera pełniącego obowiązki ministra skarbu) oraz Wojciecha Jasińskiego, , którzy nie podjęli wobec Zakładów Mięsnych Płock (spółki ze 100 proc. udziałem SP) skutecznych działań prywatyzacyjnych.
Ministerstwo skarbu odpowiada - zdaniem NIK - za zaniechanie istotnych dla procesu prywatyzacji przedsięwzięć. W efekcie spółka, bez niezbędnych do rozwoju środków finansowych, pochodzących z prywatyzacji, nie mogła dostosować się do unijnych wymagań sanitarno-weterynaryjnych i pod koniec 2007 roku musiała zaprzestać produkcji. Według Izby, przedłużanie działalności spółki przy równoczesnym zaniechaniu jej restrukturyzacji oraz nieudolnym kierowaniu przez zarząd przyniosło wielomilionowe straty. Szacowana kwota strat wynikająca z wszystkich nieprawidłowości sięga ponad 17 milionów złotych. Biegli rewidenci, którzy badali sprawozdania finansowe spółki, zwracali uwagę na złą sytuację Zakładów Mięsnych w latach 2004-2006.
W lutym 2004 roku doradca prywatyzacyjny informował ministra skarbu, że bez środków pochodzących z prywatyzacji, zakłady nie będą w stanie dostosować się do wymogów unijnych. Pomimo tych ostrzeżeń, resort skarbu nie reagował na kolejne oferty ze strony inwestorów. Spółka otrzymała trzy kolejne oferty w latach 2004- 2005 od grupy rolników współpracujących z zakładem w Płocku, od zakładu przetwórstwa z Nowego Brzeska oraz przedsiębiorstwa usługowego "Roka". Podczas kontroli NIK, urzędnicy odpowiedzialni w ministerstwie skarbu za prywatyzację nie potrafili wyjaśnić, dlaczego nie podjęto rozmów z potencjalnymi inwestorami, dlaczego nie przedłużono umowy z doradcą prywatyzacyjnym, a wreszcie dlaczego departamenty ministerstwa nie przekazywały sobie informacji o trudnej sytuacji zakładów mięsnych w Płocku.
NIK krytycznie oceniła też pomoc publiczną, jakiej udzielono spółce w 2003 roku. Blisko 6 milionów złotych nie zostało zdaniem kontrolerów wykorzystanych celowo. Środki te w żaden sposób nie przyczyniły się do restrukturyzacji zakładów, czy też przygotowania ich do prywatyzacji.
W zawiadomieniu przesłanym do prokuratury, jako odpowiedzialnych za zaniechania resortu skarbu przy prywatyzacji zakładów mięsnych w Płocku, NIK wymienia, obok ministrów, także sekretarzy i podsekretarzy stanu oraz urzędników w ministerstwie skarbu, zajmujących się branżą mięsną.
Spółka działała od 1936 roku; specjalizowała się w produkcji przetwórczej (wędliny, konserwy i smalec) oraz uboju trzody i bydła. Pod koniec grudnia 2007 roku Zakłady Mięsne w Płocku zostały zamknięte decyzją powiatowego lekarza weterynarii z powodu niedostosowania się do unijnych norm sanitarno-weterynaryjnych. Pod koniec lutego 2008 r. do wydziału gospodarczego Sądu Rejonowego w Płocku trafił wniosek o ogłoszenie upadłości.
8239185
1