Ponad połowa z nas jest niezadowolona ze stanu własnego zdrowia. Jak twierdzi co czwarty pytany, do jego poprawy mogłoby się przyczynić spokojniejsze życie
Jesteśmy coraz bardziej zmęczeni i mamy za mało czasu dla siebie. Taki oto wniosek nasuwa się po zapoznaniu się z wynikami tegorocznego raportu "Odżywianie i zdrowie Polaków w kontekście międzynarodowym". Po raz drugi został on sporządzony przez grupę badawczą Ipsos. W porównaniu z ubiegłym rokiem o 6 punktów procentowych wzrosła liczba respondentów, którzy chcieliby żyć spokojniej. O tyle samo (do 72 proc.) powiększyła się grupa ludzi poświęcająca wolny czas na oglądanie telewizji.
- Znaczna część moich pacjentów skarży się, że za dużo czasu spędza w pracy. A to niewątpliwie wpływa na niemożność prawidłowego odżywania się czy uprawiania sportów - przyznaje dr Marek Jarecki, dyrektor medyczny regionu warszawskiego Klinik Lux-Med. To również o tyle niebezpieczne, że osoby spędzające wiele godzin w pracy częściej cierpią na nadciśnienie.
Mimo wszystko większość Polaków (65 proc.) twierdzi, że odżywia się "dość zdrowo". Oznacza to, że spożywają regularnie trzy posiłki dziennie, dbając o to, by na talerzu znalazło się miejsce dla rozmaitych potraw. W porównaniu z mieszkańcami Szwecji, Belgii, USA i Kanady jesteśmy jednak mniej zainteresowani kupowaniem tzw. zdrowej żywności, np. o niskiej zawartości tłuszczu czy cukru. Częściej niż Amerykanie i Kanadyjczycy popijamy między posiłkami alkohol. Takie nawyki deklaruje 10 proc. Polaków i tylko 3 proc. respondentów innych narodowości.
Dobra wiadomość jest taka, że niemal 40 proc. z nas twierdzi, że w ciągu ostatniego pół roku wprowadziło w swojej diecie zmiany. Polegają one na ograniczeniu jedzenia niezdrowych produktów, a wprowadzeniu nowych, bardziej pożywnych. - Często kończy się tylko na deklaracjach - uważa dr Marek Jarecki. - Wiem, ile wysiłku kosztuje mnie przekonanie pacjentów, by zmienili swoje nawyki żywieniowe. To bardzo trudne. Na niektórych, zwłaszcza mężczyzn, najlepiej działa strach. A przecież wystarczy przestrzegać prostej zasady: jeść pięć niewielkich posiłków dziennie, w tym porządne śniadanie i lekką kolację.
Choć liczba osób z nadmiarem kilogramów w badanych krajach jest porównywalna z tą w Polsce, to jednak najwięcej Polaków (68 proc.) uważa swoją wagę ciała za odpowiednią. Być może dlatego, że w sumie mamy dwukrotnie mniej ludzi chorobliwie otyłych.
Mimo to jesteśmy najmniej zadowoleni ze stanu swojego zdrowia. Podczas gdy w innych krajach jako dobry ocenia go co najmniej 46 proc. badanych, w Polsce 42 - częściej mężczyźni (48 proc.) niż kobiety (36 proc.). Za najpoważniejsze schorzenia uważamy: nowotwory, choroby serca, układu krążenia oraz AIDS. Niestety, w walce z nimi Polacy odczuwają brak sojuszników. Może o tym świadczyć fakt, że tylko 39 proc. ufa swojemu lekarzowi. To najgorszy wynik spośród respondentów wszystkich państw, podobnie jak i w ubiegłym roku.