Dzierżawcy zapowiadają masowe protesty przeciwko warunkom wykupu ziemi, jakie stawia im Agencja Nieruchomości Rolnych. Twierdzą, że nie mają na to pieniędzy ani też zdolności kredytowej, aby przy pomocy banku wykupić użytkowane grunty.
Pierwszy taki protest odbył się w Żninie, gdzie ok. 200 dzierżawców i pracowników ich firm protestowało przeciwko polityce ministerstwa - protest polegał na blokowaniu drogi krajowej nr 5 Bydgoszcz - Gniezno. Co najbardziej krytykują dzierżawcy? To, że ANR żąda od nich wykupu ziemi na warunkach, na jakie ich nie stać. "Umowy dzierżaw zawierane były z terminem do 30 lat, co miało dać czas na sukcesywne wykupywanie gruntów. Dzisiaj Agencja Nieruchomości Rolnych, wyznaczając zaporowe ceny gruntów, zmusza dzierżawców do wykupu, nie patrząc na ich możliwości finansowe" - stwierdził Franciszek Nowak, prezes Stowarzyszenia Dzierżawców i Właścicieli Rolnych RP, w wydanym stanowisku. Dodał, że w razie odrzucenia warunków podyktowanych przez ANR zainteresowana osoba traci prawo do pierwokupu państwowej ziemi.
Dzierżawcy mają pretensje do rządu, że państwo nie uruchomiło dla nich specjalnego programu ułatwiającego wykup ziemi. Wielu z nich nie ma takich zasobów gotówki, aby kupić użytkowane grunty, nie mogą też skorzystać z preferencyjnych kredytów, zaś pożyczki komercyjne są za drogie. Z drugiej jednak strony ANR może podpisywać umowy zakładające rozłożenie spłaty za ziemię na raty.
Nie wiadomo, czy dzierżawcom uda się coś wytargować, natomiast pewne jest, że Agencja Nieruchomości Rolnych będzie kontynuować proces sprzedaży ziemi. W dzierżawie jest ponad 1,5 mln hektarów ziemi, która pozostała po dawnych państwowych gospodarstwach rolnych, ale ta liczba systematycznie maleje. Największe powierzchnie w dzierżawie znajdują się w województwach: zachodniopomorskim - 310 tys. ha, wielkopolskim - 230 tys. ha, i dolnośląskim - 211 tys. hektarów. Takie umowy z ANR ma podpisanych ogółem 91 tys. podmiotów, podczas gdy jeszcze w 2007 roku było ponad 120 tys. umów o dzierżawę ziemi. Jednocześnie z roku na rok maleje liczba podpisywanych nowych umów. Trzeba też pamiętać o tym, że stosunkowo nieduża część z nich dotyczy wielkich działek, ale za to duzi dzierżawcy użytkują największy areał. Na koniec 2010 roku umowy na dzierżawy do 10 hektarów, których jest najwięcej, obejmowały jednak tylko 142 tys. hektarów, ale już np. w przedziale od 10 do 100 hektarów - prawie 400 tys. hektarów. Ponad pół miliona hektarów zajmują też dzierżawy obejmujące grunty o powierzchni powyżej 500 hektarów.
"W odniesieniu do funkcjonujących umów dzierżawy kontynuowane będą działania mające na celu zmniejszanie zarówno ich liczby, jak i dzierżawionej powierzchni. Dlatego też Agencja celowo oferuje coraz mniej gruntów do dzierżawy na rzecz wzrostu sprzedaży, głównie na powiększenie gospodarstw rodzinnych" - zapowiada ANR. Informuje też, że w tym roku planuje sprzedanie ok. 300 tys. hektarów, z czego część będzie zaoferowana dotychczasowym dzierżawcom.
9373495
1