Problemy przy budowie autostrady A2 i kontrowersje wokół e-myta mogą pozbawić Cezarego Grabarczyka fotela ministra infrastruktury - stwierdza "Puls Biznesu".
Premier Donald Tusk zapowiadał 741 mln zł odszkodowania od chińskiego Covec za wyjście z budowy odcinka A2. Ale okazuje się, że resort infrastruktury i GDDKiA mają problem nie tylko z jego odzyskaniem, ale nawet z wyegzekwowaniem 100 mln zł gwarancji z chińskich banków.
Jak donosi dziennik, krążą rynkowe pogłoski, że Grabarczyk może stracić stanowisko. Ani resort, ani kancelaria premiera nie chcą ich komentować. "Niedawne powierzenie przez premiera Tuska rozwiązania problemów A2 Janowi Krzysztofowi Bieleckiemu, szefowi Rady Gospodarczej, to żółta kartka dla ministra" - mówi jeden z rozmówców gazety.
Grabarczyk od kilku dni jest także na cenzurowanym za wdrożenie systemu viaToll, czyli elektronicznych opłat dla ciężarówek. Mija miesiąc od startu systemu e-myta, a eksperci i politycy prześcigają się w wytykaniu błędów. Samorządy skarżą się na tiry, które uciekając przed e-mytem, rozjeżdżają drogi lokalne. Z kolei operatorzy tras nie zgadzają na wysokość maksymalnych stawek e-myta.