Urząd Regulacji Energetyki zatwierdził już nowe taryfy – Od 1 lipca zapłacimy więcej za energię elektryczną Najbardziej po kieszeni uderzy to klientów indywidualnych, którzy za prąd będą musieli zapłacić w zależności od regionu Polski od 2,5 do 4,9% więcej.
Jeżeli przyjmiemy, że w ciągu roku średnie gospodarstwo domowe zużywa 2,5
tysiąca kilowatogodzin to średnia miesięczna podwyżka wyniesie niemal 9 złotych,
około 100 złotych rocznie więcej. Nowe taryfy najbardziej uderzą po kieszeniach
odbiorców indywidualnych, gdyż jak tłumaczy Dariusz Lubera z Towarzystwa
Przesyłu i Rozdziału Energii tzw. domowy prąd powoli przestaje być
dofinansowywany przez większe zakłady:
Część kosztów, które powinni
ponosić już dzisiaj odbiorcy indywidualni ponoszą jeszcze odbiorcy duzi. Taki
proces likwidacji tego subsydiowania ma miejsce przy każdej taryfie, w związku z
tym również ma to miejsce w taryfie tegorocznej.
Likwidacja owego
subsydiowania może znaczyć, że w przyszłości możemy spodziewać się kolejnych
podwyżek.
Przedstawiciele zakładów energetycznych podkreślają, że wzrost cen energii
będzie w wielu wypadkach mniejszy od dopuszczalnego.
Przy tworzeniu
taryf zakłady energetyczne biorą pod uwagę między innymi zakup i przesyłanie
energii elektrycznej, cenę węgla oraz podatki nałożone na energię elektryczną.
Te ostatnie są bardzo wysokie - wynoszą blisko 30% ceny detalicznej energii.