Jeden program już się zakończył, drugi jeszcze nie rozpoczął, a już budzi wiele emocji. Mowa o rentach strukturalnych.Średnia wysokość świadczeń wynosi ponad 1500 złotych. Do tej pory skorzystało z nich ponad 52 tysiące rolników. Kolejni będą mieli szanse w przyszłym roku, ale renty mają być dużo niższe.
Kiedy program rent strukturalnych ruszał dwa lata temu, przed powiatowymi biurami Agencji Restrukturyzacji ustawiały się kolejki. Powód – od razu było wiadomo, że pieniędzy może nie starczyć dla wszystkich chętnych. Później jednak okazało się, że zainteresowanie programem nie było aż tak duże jak się na początku spodziewano.
Dodatkowo Agencja Restrukturyzacji nie była przygotowana na uruchomienie programu i rolnicy musieli czekać na renty po osiem, dziewięć miesięcy. Ci, którzy składali wnioski później już takiego problemu nie mieli.
Pan Antoni Tomasiewicz ze wsi Osiny nie kryje swojego zadowolenia. Pieniądze z renty są dużą pomocą nie tylko dla niego ale także dla syna, któremu przekazał gospodarstwo. - Poszło sprawnie, gospodarstwo było tylko na mnie i na żonę, to opłacało się przekazać. Otrzymałem rentę w ciągu 3 miesięcy z wyrównaniem - mówi.
Ale wnioski na program rent strukturalnych nie są już przyjmowane. Spośród tych rolników, którzy złożyli wnioski do końca lipca bieżącego roku wszyscy otrzymają pomoc jeśli będą spełniać warunki - zapewnia Franciszek Kadzik z ARiMR.
Ministerstwo rolnictwa zapewnia, że program będzie kontynuowany, ale z pewnymi zmianami. Pierwszy to powierzchnia przekazywanego gospodarstwa.
Elzbieta Karnafel-Wyka, Ministerstwo Rolnictwa: Trzeba będzie przekazać gospodarstwo o powierzchni 3 ha. Dla województw śląskiego, małopolskiego, świętokrzyskiego, podkarpackiego wymagana będzie powierzchnia 1 ha.
Nie będzie już także możliwe przekazanie ziemi w formie dzierżawy. Zmniejszona zostanie także wysokość świadczeń: wyniesie 150% najniższej emerytury czyli 900 złotych.
Rolnicy, którzy dopiero teraz mają zamiar przekazać gospodarstwo nie kryją swojego oburzenia. Ministerstwo Rolnictwa tłumaczy jednak, że trzeba było zmniejszyć wysokość świadczeń, aby więcej rolników mogło z nich skorzystać.